Gruźlica
Rycerz Niepokalanej 2/1948, grafiki do artykułu: Gruźlica, s. 42

Opisy zdjęć powyżej: [z lewej] P. dr M. Hyniewicz przy aparacie Roentgena na obJazdowym samochodzie "Caritasu" [z prawej] ,,Caritas", otrzymawszy 4 samochody z aparatami Roentgena od Rady Polonii Amerykańskiej, prowadzi walkę z gruźlicą na terenach wiejskich. Samochód Warszawskiego Związku "Caritas" zawitał do Niepokalanowa, by przeprowadzić badanie zdrowotności młodzieży i okolicznej ludności


Rewelacje prasy o gruźlicy w Polsce i wyjawienie danych statystycznych z 1947 r.: 450.000 chorych a 60.000 zgonów rocznie - są aż nadto wymowne i groźne! Dalsze dane, dotyczące obecnych środków zaradczych: 12.000 łóżek wobec 60.000 umierających zakrawają na bolesną ironię! Nie dziw, iż dotąd sanatoria gruźlicze są ostoją dla szczęściarzy.

Należy uczciwie przewentylować przyczynowość zachorowań na gruźlicę u nas.

Społecznicy i lekarze stwierdzają, iż polska wieś przeznaczona do "ratowania zdrowia", niestety, wykazuje największy procent zachorowań wskutek zakażenia, przeziębienia, nadmiernej pracy i braku dostatecznej pomocy lekarskiej. Zimą cisną się zdrowi i chorzy we wspólnej izbie dla braku opało. Odżywianie kaloryczne nie dosięga normy wymaganej. Brak specyficznych leków przeciw gruźlicy (streptomycina z zagranicy). Niedostateczna znajomość przełomowych zdobyczy i doświadczeń Zachodu w dziedzinie medycyny. Na palcach można wyliczyć naszych speców-chirurgów od T.B.C.

Stan zdrowotności w Polsce groźny. - Musimy przeciwdziałać: leczyć, dożywiać, zaopatrzyć w opał. Tu trzeba funduszów, trzeba uświadomienia!

Tego może dokonać Rząd. Prasa i literatura, Sejm i Duchowieństwo odważnie współpracować winni w radykalnym rozwiązaniu tej sprawy. Musi przyjść zorganizowana, ofiarna i szybka pomoc całego społeczeństwa!

Dlatego wszelkie u nas marnotrawstwa i luksus w wyszukanych ubiorach, w pijackich przyjęciach, festiwalach, w szale zabaw karnawałowych - w obliczu bezprzykładnego zagruźliczenia narodu zasługują na ukute przez Żeromskiego miano "sobaczego" występku. Aby nie prowokować sumień i wyrzutów spóźnionego żalu, występek ten musi być zahamowany - ale to już, zaraz!