Encykliki Maryjne
Drukuj

"W Rzymie ukazało się dzieło pt. "Encykliki maryjne"[1] opracowane przez ks. A. Tondini. Obejmuje dokumenty papieskie o Matce Bożej z okresu ostatnich stu lat. od bulli Piusa IX "Ineffabilis Deus" aż po ostatnie encykliki. Dokumenty ważniejsze - 56, są podane w pełnym tekście (łacińskim i włoskim), mniej ważne - 494, w streszczeniu. Na pap. Piusa IX przypada 16 dokumentów, na Leona XIII - 90, na Piusa X - 95, na Benedykta XV - 92. na Piusa XI - 175, na Piusa XII, Papieża ery maryjnej - 93. Dzieło powyższe jest "najbogatszym skarbcem wiadomości o Matce Bożej, a przy tym najbardziej autentycznym i ze wszystkich najlepszym traktatem mariologicznym". Gabriel M. Roschini, wybitny mariolog, takie snuje refleksje z okazji pojawienia się tej książki.

"W encyklikach maryjnych znajdują się wszystkie składniki, potrzebne do zbudowania prawdziwego i zupełnego traktatu mariologicznego. W całym blasku jaśnieje w nich szczególna misja Maryi i sama racja Jej istnienia: misja Matki powszechnej, tj. Matki Stworzyciela i Matki stworzeń i, co za tym idzie, Pośredniczki między Stwórcą a stworzeniami oraz Królowej wszechświata. Jaśnieje w nich dalej, w całej swej czarującej piękności, szczególna osobowość Maryi, czyli osobliwe przywileje Jej duszy i ciała, którymi Wszechmogący przygotował Ją godnie do Jej nadzwyczajnej misji. Najświętsza Maryja Panna ukazuje się na tych, naprawdę natchnionych kartach jako "Arcydzieło Boże", jako mikrokosmos, synteza tego wszystkiego co piękne, dobre i wielkie, a co ręka Wszechmocnego rozsiała w makrokosmosie jak to śpiewa Dante: "W Tobie łączy się, co tylko stworzenie ma dobrego". Z tych kart, w końcu, wynika szczególny kult, który wszyscy winniśmy temu Stworzeniu o tak wyjątkowej misji i tak nadzwyczajnych przywilejach, ciągnących się od pierwszej do ostatniej chwili Jej bytu ziemskiego.

Przed tym olbrzymim pomnikiem, jaki Papieże wznieśli Matce Bożej, staje się w podziwie, wprost w zachwycie. Czuje się tu, jak najwybitniejszymi piewcami Matki Bożej są właśnie najwyżsi Nauczyciele i Pasterze Kościoła. I nikogo nie zadziwi, że tak ścisłe związki istnieją między Papieżami a Maryją. Wyczuł to dobrze tenże Dante, skoro w "Raju" po prawej ręce Maryi postawił Piotra, Pierwszego Ministra Królestwa... Nie można, w rzeczy samej, zaprzeczyć, że Maryja - Wszechpośredniczka łaski - bardziej niż wobec innych członków Kościoła bliską jest jego widzialnej Głowy, wspierając ją w trudnym zadaniu karmienia owieczek i baranków mistycznej trzody Chrystusa. I nie da się zaprzeczyć, że Papież, następca Piotra, czuje bardziej niż ktokolwiek inny to pełne pociechy sąsiedztwo Maryi i stara się odwzajemnić, szerząc Jej chwałę i nabożeństwo ku Niej, wysławiając Jej ponadziemską wielkość, zdecydowanie broni Ją przed wszelkim atakiem. Wszystko jednak w słusznych granicach Objawienia Bożego. Stąd wobec surowej mocy nauczania papieskiego okazują się w całej swej śmieszności ataki Lutra na mariaństwo papieskie. Powyższe encykliki maryjne, będące oficjalną nauką Papieży o Najśw. Maryi Pannie, stanowią najlepsze zaprzeczenie tych zarzutów.

Różne encykliki maryjne ukazują się jakby pochodnie, zapalone ręką Namiestnika Chrystusowego, aby oświecać szczególną osobowość Maryi. Niewątpliwie gwiazdy to bardzo jasne. Ale jeszcze jaśniejsze jest oblicze Tej, która nimi jest oświetlona".

[1] "La Encicliche Mariane", a cura di Mons. Amleto Tondini. Prefazione di S. Em. il Card. Massimo Massimi. Roma, Angelo Belardetti Editore, 1950.