Obowiązkiem naszego Stowarzyszenia jest nawracanie grzeszników. Nic, co do tego celu jest stosowne nie powinno być zaniedbane. Jak każdy przyzna, w dzisiejszych czasach prasa może oddać w tym względzie ogromną usługę. Jak zabrać się do tego? Boć wiadomą jest rzeczą, że dobra książka nie wszędzie się znajdzie, nie wszędzie trafi.
Doświadczenie nas poucza, że w każdym domu chrześcijańskim znajduje się dużo książek religijnych, które, ponieważ są stare, albo że religijne, nie mają czytelników. Wiele osób zachodzi w głowę, co z nimi zrobić. Otóż możemy tę rzecz wykorzystać i wielkie usługi oddać społeczeństwu i religii. - Do najnieszczęśliwszych, jacy są w społeczeństwie należą bez wątpienia ci, którzy są za karę - odłączeni od społeczności ludzkiej tj. więźniowie. Nieszczęśliwi oni, bo ponoszą karę za przestępstwo; nieszczęśliwi, bo popełnili jakieś przestępstwo, które ich poniżyło, i odwróciło od celu ostatecznego tj. od Boga. Trzeba ich ratować, wspomagać, trzeba do nich trafić, nauczyć ich dobrego, wskazać że źle uczynili, trzeba ich uświadomić o wzniosłym celu, dla którego są stworzeni i żyją na świecie. Jak to uczynić? Przez książki. Zbierajmy je, po kątach nieraz się walające, zbierajmy tym skrzętniej, im są lepsze, im więcej do Boga pociągają i za pozwoleniem władz więziennych oddawajmy je tym prawdziwie nieszczęśliwym. Rycerzu! Więźnia wykupić, to uczynek dobry, miłosierny; ubogiego przyodziać, również zasługuje na nagrodę. Czyż pozbawisz się tej tak łatwej zasługi, by więźnia wykupić z więzienia ciemnoty, zepsucia, upodlenia moralnego? Dajmy im książki, a dobre i dużo, a zobaczymy, że wielu z nich, bardzo wielu się poprawi i już tam nie wróci. Rycerzu! niech Ci sprawa więźniów leży na sercu.
W każdym kraju na pierwszym miejscu stawiają żołnierza. On ma kraju bronić nawet z narażeniem życia. Żeby mógł spełniać swoje zadanie, musi poczuwać się do powinności tej najpierwszej - względem Boga. Kto Boga nie zna, kto Boga nie czci, ten nie może być dobrym synem Ojczyzny, ani dobrym jej obrońcą. Rycerzu Niepokalanej! chcesz, by nasza armia była dzielną, by można jej było zaufać w czasie wojny; daj jej dobrą książkę, daj jej sposobność przez książkę poznać Boga i religię i to wszystko, co człowieka łączy z Bogiem. Zbierajmy książki i oddajmy je, przez ręce kapłanów wojskowych, żołnierzom.
Jeżeli nas stać na to, pomyślmy i o szpitalach, o ochronach. I tym dajmy dobrą prasę, dobrą książkę do ręki.
Rozszerzajmy najprzód naszego "Rycerza Niepokalanej" nie tylko sami czytajmy, ale dawajmy go i innym. Z innych pism rozszerzajmy "Posłańca Serca P. Jezusa", którego czytelnicy zapisują się do Apostolstwa modlitwy. Z nimi razem i ze wszystkimi, którzy chcą rozszerzać królestwo Boże na ziemi łączmy się, rozszerzajmy dobre książki, popierajmy prasę katolicką, dajmy książki w ręce tych, którzy ich nie mają, czy nie mogą, czy też może nie chcą mieć, ale książki dobre, katolickie, a z pewnością Niepokalana nam pobłogosławi i przy Jej pomocy królestwo Boże będzie rozszerzało się po świecie.
Proszę donieść po pewnym czasie, czy ten projekt znalazł uznanie, czy został w czyn wprowadzony, czy i jakie wydał skutki.
Przypatrz się, człowiecze, rozporządzeniom Bożym, rozporządzeniom miłosierdzia, mającym na celu spełnianie się tegoż miłosierdzia w jak najobfitszej mierze: oto chcąc zbawić rodzaj ludzki, złożył Pan Bóg w ręce Maryi wszystkie skarby odkupienia, aby nimi według woli szafowała.
Św. Bernard