Czy warto żyć
Drukuj

Pewnego razu do św. Filipa Nereusza (umarł w Rzymie w r. 1595), który był znanym powszechnie przyjacielem młodzieży i uwielbiany przez nią, przybył jeden student z prośbą o pomoc, gdyż - jak i dzisiaj większość naszych studentów - był w trudnym położeniu materialnym i pracą własną zdobywał sobie środki na naukę i życie.

Święty zaopatrzył go, jak mógł, a potem zapytał, czym ma zamiar zostać w życiu?

Zostanę adwokatem - odpowiedział.

"A potem?"

- Potem wymową dorobię się majątku.

"A potem?"

- Potem na starość będę wiódł wygodne życie.

"A potem?"

Młody człowiek posmutniał od razu i rzekł zgnębionym głosem:

- Ha, muszę potem kiedyś umrzeć!

"A potem?" - pytał wciąż Święty z nieubłaganą konsekwencją.

Słowa te: "a potem?" tak głęboko zapadły w duszę owego młodzieńca, że nie mógł ich nigdy zapomnieć. Sprawiły one to, że przez całe życie był człowiekiem cnotliwym, dzielnym i czyniącym wszystkim, dobrze.

Nazywał się Franciszek Spazzara.

Czyż każdy z nas nie może sobie zadać, skupiwszy w całej powadze swą duszę, to samo pytanie?

"A potem?" - Po co, dlaczego żyję? - Czy warto żyć?