Boga tylko szukajmy!

Zawsze powinieneś najchętniej się przechylać na tę stronę, gdzie możesz co ucierpieć i ochotnie przestawać z tymi, co nie dbają o ciebie, a od których musisz być zależnym. Boć ostatecznie wszystko na świecie masz uważać jako środek, który ma cię wieść do Boga. Nie trać więc czasu po drodze na marnościach. Wtedy dopiero będziesz prawdziwie szczęśliwym, kiedy w Bogu Samym znajdziesz całą pociechę i rozkosz najwyższą, a we wszystkich rzeczach gorycz i niesmak.

Wszystkie swoje nędze składaj u stóp Pana Jezusa, bo On jest jedynym pośrednikiem między Bogiem a człowiekiem. Kochaj Go, otwieraj przed nim swoje serce, powierzaj Mu śmiało, bez zastrzeżenia, wszystkie swoje tajemnice. On wątpliwości twoje rozjaśni. On cię z upadku podźwignie z prawdziwą ojcowską czułością i dobrocią. On cię duchownie rozgrzeszy i duchowną Komunią posili, boć On jest przedwiecznym Kapłanem.

Usposabiaj wolę swą tak, aby ona z góry zawsze zezwalała na wszystko, co Boże; i to nie tylko w chceniu i pragnieniu, ale w czynie, w serdecznym współdziałaniu z łaską Bożą, ażeby ci się to nie przytrafiło, co św. Piotrowi, który tak gorąco protestował, że umrze z Chrystusem, a potem wnet Go się zaparł. Dlaczego? Dlatego, że rachował na swoje siły, na szczere pragnienia swoje, na silną wolę swoją, dobrą wprawdzie, ale któż nie wie, że i najlepsza wola staje się często, jak i w tym razie zgubną i do najcięższych upadków prowadzi. To się zdarza, ilekroć się coś obmyśla, albo czegoś pragnie, rachując jedynie na własne siły, a nie na pomoc Bożą.

Ty więc staraj się zawsze tylko o dobrą wolę, ale nie pragnij, ani przekładaj jednej rzeczy nad drugą. Zerwij na wszystkie strony, jakby te pęta, które serce twe wiążą, abyś nie był przywiązany do niczego. Mówiłem ci i często powtarzać muszę: tego tylko w każdej chwili pragnij, abyś był miły Bogu.

Gdy coś robisz, nie układaj sobie naprzód i nie rozmyślaj, co będzie dalej: ale na każdą chwilę swobodnie czyń to, co do ciebie należy; jakkolwiek wolno nam troszczyć się roztropnie o to, co nam jest potrzebne odpowiednio do stanu i powołania naszego. Bo to, co się czyni według woli Bożej, nie zakłóca pokoju wewnętrznego i postępowi duchowymi nie przeszkadza.

W każdej okoliczności weź się do pracy i czyń to, coś postanowił względem dobra twej duszy, a nie troszcz się wcale o rzeczy zewnętrzne. W zewnętrznych bowiem rzeczach, możesz wolę swoją oddać, do niczego prawa sobie nie rościć. Uznaj żeś jest chromym i że nic sam z siebie nie możesz, a będziesz miał tę radość, że choć chwilowo dano ci zakosztować prawdziwej swobody, którą wprawdzie ciągle uzyskać ci wolno.

Ta swoboda ducha jest sumą całej doskonałości; dopóki jej nie utracisz, dopóty czuć będziesz całą słodycz jarzma Chrystusowego.

Św. Piotr z Alkantary ("Pokój duszy")