Nasz film o Warszawie

Seria II

Rycerz Niepokalanej 11/1952, zdjęcia do artykułu: Nasz film o Warszawie, s. 318

Opisy zdjęć powyżej, od góry, od lewej: [1] Budowa Pałacu Kultury i Nauki. [2] Kolonia Mieszkaniowa Warszawskiej Spółdz. Mieszk. na Żoliborzu. [3,5] Piękna nowoczesna architektura MDM. [4] Wieża kościoła N. Zbawiciela w odbudowie. [6] Pałac Staszica Gmach Warsz. T. Nauk.


Na pierwszym planie widzimy fragment jakiejś ruiny. Krzepki robotnik o chudej kościstej twarzy uderza mocno łopatą w gruz, aż szczęk się rozlega. Hałas płoszy szczury; wybiegają z gruzów i uciekają przez plac jeden za drugim - giną w gęstych chwastach. To obrazek ze śródmieścia, ulica Sienna na przykład, albo Świętokrzyska. Widok ucieka w głąb coraz dalej, oglądamy Warszawę z lotu ptaka, z coraz większej odległości, most Poniatowskiego, częściowo zburzony. Wisłę we mgle. W kurzawie, błękitno różowa, prześwietlana zorzą zachodzącego słońca. We mgłach, w sinościach mroku poruszają się powoli cienie: ludzie, kopiący gruz, wozy konne, które go wywożą.

Obrazy zmieniają się: coraz to inny widok, odsłaniający bezmiar hitlerowskiej zbrodni. Kupa gruzów na miejscu katedry św. Jana. To samo- teatr Wielki i Narodowy. Ruiny dworca Głównego ze ściana frontową, wiszącą na starganej konstrukcji żelaznej. Fragmenty Starego Miasta. Plac Warecki - bliżej widza wzgórze gruzu, w głębi przedwojenny "drapacz" spalony, podziurawiony, pokazujący szkielet żelazny. Centrala Telefonów przy ul. Zielnej bryły cegieł, wiszące na drutach, słupy żelazne, rury kanalizacyjne i wodociągowe, bariery poplątane, poskręcane fantastycznie, jak zmierzwione siano.

Następuje trik kinematograficzny: widzimy zdjęcie gołoborza w górach Świętokrzyskich - a zaraz potem ulicę Karmelicką. Podobieństwo jest duże. I jeszcze kilka tego rodzaju zestawień: obraz miasta włoskiego lub japońskiego po trzęsieniu ziemi i wybuchu wulkanu - i ulice: Gęsia, Nalewki, Bonifraterska. Powierzchnia księżyca z jej elementami: Mare Humorum, Mare Nubium, krater Kopernika... i jeszcze raz Getto.

Wszystko to, co od początku I serii zaplanowaliśmy dotąd - to ma być tylko tło. Na nim rozwija się przed oczyma widza w dowcipnej grze artystycznych światłocieniowych liter - S.F.O.S. Hasło: "Cały naród buduje swoją stolicę", najpierw wypisane na pasku papieru, krzepnie w kamień i widzimy jak wykute na ścianie Klubu Międzynarodowej Prasy na rogu Nowego Świata i Alei Jerozolimskich.

Społeczny Fundusz Odbudowy Stolicy liczy na tys. Komitetów i Kół, działających na terenie całego kraju. W r. 1951 organizacja ta zebrała 117 milionów 227 tysięcy zł z okładem. Od początku tej akcji do dziś zebrano już na SFOS okrągło pół miliarda zł. W akcji tej uczestniczy młodzież szkolna pod hasłem "O. W." - odbudujemy Warszawę.

Na ekranie ukazuje się Prezydent Bolesław Bierut przemawiający:

"Uczynimy wszystko, aby odbudowa i rozbudowa Warszawy stała się dumą i chlubą każdego Polaka uczynimy wszystko, aby miasto nasze przodowało w wielkim dziele wykonania Planu 6 letniego tak, jak kiedyś przodowało w wal[319]ce z hitlerowskim najeźdźca. To będzie wielki nasz wkład w dzieło budowy lepszego jutra, szczęśliwszego świata wkład godny bohaterskiego ludu naszej ukochanej Warszawy.

Pierwszy państwowy plan inwestycyjny plan 3-letni w latach 1947-49 to trzylatka niesłychanego wysiłku w odbudowę stolicy. W miejsce 80% domów zniszczonych dawnej Warszawy powstało 18 milionów metrów gruzu. Tysiące furmanek (na ekranie widzimy rząd wozów, wyładowanych gruzem). woziło ten gruz na wysypiska za miastem lub na tak zwaną "zwałkę" w mieście, np między Al. Zieleniecką a torem kolejowym, gdzie olbrzymi teren ma być znacznie podniesiony.

Jednocześnie pracują wielkie kruszarki mielące gruz widzimy przy ul Marszałkowskie potężną wytwórnię gruzobetonowych cegieł i bloków budowlanych. Pierwsze święto odbudowy Warszawy odbudowy Warszawy odbyło się 22 lipca 1946 r. Widzimy oddziały młodzieży maszerującej przez odbudowany most Poniatowskiego.

W maju 1947 r wydano dekret o odbudowie Warszawy: Naczelna Rada Odbudowy miasta Warszawy staje się organem państwowym przy prezesie Rady Ministrów. Buduje się słynna trasa W-Z. Ukazują się w Warszawie buldożery, kopaczki mechaniczne i wielkie dźwigi. Wycieczki z najdalszych zakątków kraju obserwują pracę maszyn. Na ekranie ukazuje się most Śląsko - Dąbrowski, po którym idą tłumy ludzi, między nimi wyróżnia się jakoś pewien człowiek. W przybliżeniu poznajemy poetę Broniewskiego. Tłum oddala się, Broniewski uwydatniony na pierwszym planie deklamuje: "Mury zburzone miasta w ruinie"

Widzimy Mariensztat i inne budynki Trasy W-Z- pałac "Pod Blachą", schodki ruchome, kolumnę Zygmunta, gmach Ministerstwa Sprawiedliwości. Następnie ekran pokazuje odbudowane gmachy Uniwersytetu [320]Politechniki, gmach Centralnej Rady Związków Zawodowych, zabytkowy Pałac Staszica, znacznie piękniejszy, tak wewnątrz, jak i zewnątrz, niż był przed wojną, Dziekankę, pomniki: Mickiewicza i Kopernika. Aparat filmowy wyświetla Nowy Świat, odbudowany na starą modłę. Jeszcze raz Trasa W-Z z lotu ptaka przedstawia się jako wielka, nowoczesna arteria komunikacyjna, łącząca się poza miastem z głównymi szosami. Przy sposobności oglądamy gotycką absydę kościoła św. Anny i pałac Radziwiłłowski.

"Mamy prawo stwierdzić - mówi Prezydent Bierut w czerwcu 1949 r. - że osiągnięcia nasze w dotychczasowym tempie odbudowy Warszawy są olbrzymie - przyznaje to zresztą każdy cudzoziemiec i obywatel zwiedzający Warszawę. Jeżeli ku zdumieniu całego świata bezprzykładnie zniszczone miasto stało się zdolnym do pełnienia roli [okładka, s. III]stolicy państwa, to było to możliwe tylko dzięki wytężeniu wszelkich sił w budownictwie".

I znów, podczas gdy aparat filmowy błądzi po nowej Warszawie, pokazując w półcieniu to gmach Państwowej Komisji Planowania Gospodarczego przy placu Trzech Krzyży to fabrykę konfekcyjną przy ul. Terespolskiej na Pradze, to wielkie zakłady drukarskie "Dom Słowa Polskiego" przy Placu Kazimierza i ul. Towarowej - na ekranie wyświetlane są cyfry.

Po wyzwoleniu stolicy kubatura ocalałych budynków wynosiła zaledwie 26 milionów metrów sześciennych: z dawnej kubatury mieszkalnej pozostało tylko 16%. W końcu 1948 r. przeprowadzono spis nieruchomości, który wykazał 55 milionów m³ kubatury budynków, z czego na mieszkania przypadało 62,8%. W ciągu roku 1949 kubatura tynków wzrosła o 2 miliony m³. 31 milionów ni3 odbudowanej i nowej kubatury budynków - to wynik pięcioletniej odbudowy.

Pod koniec 1949 r. siec wodociągowa w Warszawie była już - 34 km. dłuższa, niż w 1939 r., a sieć kanalizacyjna o 33 km. Z komunikacji miejskiej korzysta obecnie w Warszawie 42 miliony osób miesięcznie, czyli o 50% więcej, niż w 1939 r. przy ludności mniejszej o połowę.

W końcu 1949 r. miasto prowadziło 17 zakładów lecznictwa zamkniętego z 6 tysiącami łóżek. Pięciokrotnie wzrosła liczba szczepień ochronnych. Wzrosło zazielenienie stolicy: w r. 1939 było na ulicach 46 tys. drzew, w 1945 - 15 tys., pod koniec 1949 - już 50 tys.

Na Konferencji Warszawskiej w lipcu 1949 r. jest omawiany sześcioletni plan odbudowy Warszawy. "Przejście od żywiołowości, przypadkowości i braku trwałych podstaw dla równomiernego rozwoju ludności stolicy - do planowego regulowania tego rozwoju - to pierwsze zadania, które stawiają przed nami wytyczne 6-letniego planu budownictwa Warszawy, rozpoczynającego się w roku przyszłym" - mówi ob. Prezydent.

Końcowa część naszego filmu zawiera wizję przyszłości, nakreśloną tysiącami projektów technicznych w Planie sześcioletnim. Warszawa stanie się miastem w dużym stopniu przemysłowym. W końcu Planu 6-letniego 200 tys. ludzi będzie pracować w przemyśle i budownictwie. Powstaną fabryki metalowe, elektrotechniczne i odzieżowe. Przewidziana jest budowa fabryki samochodów osobowych na Pelcowiźnie. 3 fabryki: tokarek, narzędzi i sprawdzianów sprzętu metalowego. Na Woli: fabryka urządzeń radiofonicznych, fabryka lamp żarowych. Państwowe Zakłady Poligraficzne na Pradze, Dom Słowa Polskiego na Woli, fabryka Państwowego Monopolu Spirytusowego na Żeraniu, browar na Woli, Zakłady przemysłu spożywczego w Henrykowie... i wiele, wiele innych. Powyższe wyliczenie - to będą napisy pod odpowiednimi obrazami filmu; widzowie obejrzą także zdjęcia niektórych fabryk w budowie.

Widzimy dzielnicę robotniczą - osiedle Młynów, po obu stronach ul. Górczewskiej i Leszna. Oglądamy niemniej wspaniale rozplanowaną kolonię Mirów w czworoboku ulic: Hale Mirowskie - Leszno, Solna i Orla. Dalej trzecie osiedle - Nowomiejskie przy ul. Zakroczymskiej. Widzimy M.D.M. Na gruzach Getta powstaje Muranów, największe osiedle warszawskie. Zajmie ono obszar 200 ha. Zostanie ono wybudowane na 3-4 metrowej skarpie gruzowej. Tu będzie mieszkać 50 tys. Buduje się osiedla: Praskie, Mokotowskie; na Kole, na Żoliborzu. Tak więc za trzy lata będziemy mieć olbrzymi obszar Warszawy zabudowany szesnastoma mniejszymi i większymi dzielnicami mieszkaniowymi.

Widok Nowej Marszałkowskiej od strony Pola Mokotowskiego według jego wyglądu w r. 1955. uchwyconego dziś obrazem architektonicznym - przypomina szereg pałaców weneckich.

Film nasz pokaże gigantyczne dzieło budowy nowej stolicy w coraz bardziej olśniewających fragmentach. Szkolnictwo, budynki i urządzenia służby zdrowia, oświetlenie, które osiągnie 8 tys. lamp ulicznych, metro. Pomniki, gmachy kultury i nauki, wieżowce. Olbrzymi gmach ratusza, Zamek Królewski, Dworzec Centralny.

Film taki zakrawałby na jakąś fantastyczną opowieść o Atlantydzie przyszłości. Cóż powiecie na to, że za trzy lata wszystko to będzie już prawie w całości wykonane?


Rycerz Niepokalanej 11/1952, zdjęcia pod artykułem: Nasz film o Warszawie, s. 320

Opis zdjęć powyżej: Hutę "Kościuszko" znacznie rozbudowano i unowocześniono.