Rycerz Niepokalanej
Rozpoczął się już czas wielkiego postu. Czas to skupienia ducha, czas rozważań Męki P. Jezusa, czas zastanowienia się nad sobą. Do refleksyj skłania nas cały nastrój wielkopostny: i te Gorzkie żale śpiewane po kościołach, i pobożnie obchodzone stacje drogi krzyżowej, i kazania pasyjne, wstrząsające duszami.
I szedł Chrystus z krzyżem na zbolałych, zbitych przez oprawców, ramionach - przez wsie nasze i miasta. Głowa uwieńczona koroną cierniową, której kolce ostre wbiły się głęboko w białe, wysokie czoło, włosy krwią skrzepłą przesycone, usta suche, gorączką strawione, ręce osłabłe, nogi drżące a ciało przytłoczone ciężarem krzyża schylały się coraz niżej ku ziemi.
Sz. P.
...Przed ołtarzem Niepokalanej w kościele Panny Marji w P. klęczy chłopczyna 15-to letni; oczęta, utkwione w promiennej twarzyczce Matki, zdawały się pytać, czy mogą być pewne Jej obrony; usta szeptały: Pod Twą obronę uciekam się święta Boża Rodzicielko...
Nawiązując do przemówienia Ojca św. do pielgrzymki polskiej, wzywającego nas Polaków do uczestniczenia w apostolstwie Kościoła. J. E. ks. biskup Stanisław Łukomski poświęca ostatni swój list pasterski omówieniu potrzeby katolickiego czynu. Podajemy kilka ustępów z listu, tak aktualnych dla naszych czasów i warunków, wśród których żyjemy.
Redakcja
W numerze marcowym ub. roku, w artykule p. t. "Ukryty kwiat" podaliśmy do wiadomości Szan. Czytelników łaskę, jakiej doznała pewna osoba za przyczyną śp. O. Wenantego Katarzyńca. zmarłego w opinji świętości w 1921 r.
M. W.
Dzień 5 sierpnia 1933 r. pozostanie niezapomnianą kartą w historji Borę. Tylko bezkrytyczne i chciwe sensacji umysły, przypominając sobie niecodzienne wypadki w Fatima w Portugalji dnia 13-go września 1917 r., spodziewały się w Borę również niezwykłej sensacji, może spadania gwiazd, krwawego deszczu, lub masowych zachwyceń. Nic podobnego się nie stało.