(wiersz oparty na motywach ludowych)
Pierwszy anioł czule rzekł:
"Ona bielsza jest nad śnieg!"
(Bo są niebne śniegi w niebie -
O czym wielu mędrców nie wie!).
Drugi anioł uśmiechnięty
Rzekł: "Jest czystsza nad diamenty"
(Bo są w niebie też kamienie,
Ale lżejsze niż promienie).
Trzeci anioł rzekł surowo:
"Wyższa nad anielskie słowo"
(Bo anieli język mają -
Po anielsku rozmawiają).
"Każde słowo jest zbyt niskie,
żadne chwały Jej nie powie!"
I milczeniem śpiewającym
Wielbili Ją aniołowie.
A na ziemi biedny człowiek,
Konający, brocząc z rany,
Wzywał w niedołężnym słowie
Pomocy Niepokalanej.
Przyszła - ręce załamała -
Duszę z ciała wywołała -
I z tą duszą szła do nieba -
A ta dusza dzieckiem śpiewa.
O Tej, która leczy rany,
Matką schyla się nad głową -
O czystej, Niepokalanej
Zaśpiewało ludzkie słowo.
Każde słowo Ją pomniejsza.
Każdym Jej zraniona chwała -
Ona szła, prowadząc duszę -
Uśmiechnięta słuchała...