Piękny przykład ufności w Najśw. Pannie Marji
Drukuj

Ksiądz biskup verduński (Verdun) przytacza, że podczas pierwszej swej podróży do Rzymu był świadkiem nader rozrzewniającego zdarzenia.

Dwaj ludzie z pospólstwa, pokłócili się w szynku, zapalając się coraz większym gniewem. Jeden z nich porwał nóż leżący na stole i chciał nim ugodzić towarzysza - ale ten zaczął uciekać. - Goniony i bliski dognania, spostrzegł figurę Matki Najśw., zatrzymał się przed nią, mówiąc do rozżartego przeciwnika:

"Czy się odważysz zabić mnie przed oczyma Matki naszej?". Na te słowa nóż wypadł z zapalczywej ręki - i podali sobie dłonie na znak zgody.

Co za wiara, co za ufność. Ale jaka potęga i opieka Matki Najświętszej...

Dobra Wola


Już wyszedł z druku trzeci numer "RYCERZYKA NIEPOKALANEJ" pisma dla młodzieży. Czy Wasze dzieci otrzymują już to pisemko? Jeżeli nie - zamówcie bezwłocznie w administracji "Rycerzyka". Prenumerata roczna 80 gr.