Cofają się z nad przepaści...
Drukuj

Departament handlu w Waszyngtonie podaje do wiadomości, że również i w ostatnim roku liczba małżeństw w Stanach Zjednoczonych Am. Półn. zmniejszyła się, a natomiast wzrosła liczba rozwodów. Niebezpieczeństwo z roku na rok staje się coraz poważniejszem...

Wobec obojętności sekt protestanckich na to niebezpieczeństwo, odezwa, jaką niedawno ogłosili "biskupi" metodystyczni, musiała w sferach katolickich wywrzeć jaknajlepsze wrażenie. Brzmi ona tak: "Z całym naciskiem potępiamy rozwód, zwłaszcza ten, mający na celu ponowne małżeństwo, ponieważ niszczy on rodzinę, społeczeństwo, oraz moralną i narodową tężyznę narodu. W obliczu niebezpiecznego wzrostu tego zła ostrzegamy swój lud przed wszelkiemi prądami, które starają się osłabić sumienie ludzkie w tym względzie i które przy pomocy przebiegłych argumentów usiłują spaczać naukę Chrystusa w tej sprawie" -

wedł ."Szczerbca"

Jeszcze wciąż można

zgłaszać się do Internatu, czyli Małego Seminarjum w Niepokalanowie, jak również na Braci o czem obszerniej w poprzednim numerze "Rycerza".

Przy wyborze stanu warto:

1) przenieść się myślą w ostatnie chwile ziemskiego życia i spojrzeć w tem oświetleniu na doczesność i wieczność, 2) zasięgnąć rady kapłana na Spowiedzi św.

ADRES: OO. Franciszkanie, Niepokalanów, p. Teresin Soch. (Wr.)