życie duchowe wspólnoty
Drukuj
życie duchowe wspólnoty

Organizując wspólnotę MI i planując sposób jej funkcjonowania, zastanawiamy się często, czym ta wspólnota powinna się zająć, do czego jest potrzebna itd. Takie planowanie jest ważne, jednak aktywność zewnętrzna powinna mieć u podstaw prawdziwe życie duchowe.

Tę kwestię podjął abp Stanisław Gądecki, który (odwołując się do nauczania papieża Benedykta XVI) w homilii wygłoszonej podczas uroczystości NMP Królowej Polski przypomniał, że "jeśli - jako chrześcijanie - chcemy ponownie pociągnąć świat ku Bogu, jest tylko jedno rozwiązanie: trzeba na nowo wszczepić się w Chrystusa. Trzeba udrożnić kanały łączące nas z krzewem winnym. Zbyt wiele mówimy dzisiaj o akcjach, działaniach, doskonaleniu metod apostolstwa, a zapominamy o tym, że przede wszystkim trzeba ożywić więź ze Zbawicielem, która zaowocuje miłością braterską. Trzeba tworzyć wspólnoty, które będą miały odwagę żyć prawem miłości wzajemnej. Które ukażą innym, co to znaczy być uczniem Chrystusa". Jednocześnie zauważył on, że "latoroślą powiązaną w najdoskonalszy sposób z winnym krzewem jest Maryja, Matka naszego Zbawiciela".

życie duchowe polega więc na żywej relacji z Chrystusem - to dzięki Niemu żyjemy i to On wie i decyduje, co jest pożyteczne, czym każdy z nas powinien się zająć. Ta relacja z Chrystusem jest z kolei budowana dzięki pomocy i wstawiennictwu Niepokalanej.

Troska o osobiste zaangażowanie w życie duchowe jest w gruncie rzeczy naturalna i oczywista, niemniej łatwo o niej zapomnieć w wirze codziennych zajęć lub ulegając presji otoczenia, które łatwo ocenia widoczne dla oka efekty pracy. Wyobraźmy sobie jednak ratownika, pragnącego pomagać osobom, którym grozi utonięcie - czy będzie mógł on skutecznie pomóc, jeśli sam najpierw nie nauczy się pływać i nie będzie doskonalił swoich umiejętności?

Św. Maksymilian przypominał, że nawrócenie i uświęcenie każdego człowieka jest dziełem Bożej łaski, którą "dla siebie i dla drugich zdobywa się na modlitwie". Bez modlitwy pełnej pokory żadne ludzkie wysiłki nie mają sensu. Bez zaangażowania w modlitwę nie ma więc sensu planowanie jakichkolwiek działań.

Wśród modlitw pierwsze miejsce zajmuje Eucharystia. Tak więc każda próba nawrócenia i uświęcenia kogokolwiek powinna rozpoczynać się od uczestnictwa w Eucharystii w jego intencji oraz kończyć na dziękczynieniu również poprzez uczestnictwo w Eucharystii. Poza Mszą świętą Ojciec Maksymilian bardzo cenił adorację Najświętszego Sakramentu, Różaniec oraz modlitwę "O Maryjo bez grzechu poczęta...". Zwracał też uwagę, że najważniejszymi modlitwami są te obowiązkowe, płynące z posłuszeństwa, codzienne, mało spektakularne... Podstawowe znaczenie ma tu więc wierność niedzielnej Mszy świętej, codziennym pacierzom itd. Te właśnie modlitwy, gdy będą płynąć z serca i miłości do Boga oraz drugiego człowieka, gdy będą połączone z cierpieniem i pokutą, pozwolą odnieść zwycięstwo.

Wspólnota MI ma zatem w pierwszej kolejności wspierać swoich członków w rozwoju osobistej więzi z Chrystusem, a dopiero potem planować inne działania.

O. Grzegorz Maria Owsianko OFMConv • Rycerz Niepokalanej 10/2015, s. 10

Oceny
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą oceniać zawartość strony
Zaloguj się , żeby móc zagłosować.

Brak ocen. Może czas dodać swoją?