Aby męczeństwo św. Maksymiliana pobudzało pragnienie całkowitego oddania się Bogu wśród tych, którzy obrali drogę życia konsekrowanego.
Świadectwo św. Maksymiliana charakteryzuje się całkowitą ofiarą z własnego życia dla Boga Najwyższego, która w męczeństwie znajduje swoją apoteozę. Wyraża go nieustanne wzrastanie w dawaniu siebie. W rzeczywistości męczeństwo Ojca Kolbego nie jest efektem chwili, lecz rezultatem gotowości do złożenia ofiary ze swojego życia dla Boga za pośrednictwem Maryi Dziewicy. Całe jego życie jest nieustannym poświęceniem w tajemnicy oddania się Niepokalanej. Każda jego chwila jest spalaniem się dla królestwa Bożego, w głębokim zjednoczeniu z Bogiem przez powierzenie się macierzyńskiej miłości Matki Bożej. Całkowite bycie "rzeczą i własnością" Matki Bożej uzdalnia go stopniowo do oddawania siebie, aż do dojścia do prośby o śmierć w miejsce ojca rodziny. Świadectwo Świętego w Auschwitz dochodzi w ten sposób do szczytu jako konsekwencja wytrwałej modlitwy, gorliwej pracy i ochotnego cierpienia dla królestwa Bożego i dla realizacji własnego powołania i uświęcenia.
Miłość i ofiara idą w parze. Według myśli św. Maksymiliana uczymy się kochać dzień po dniu, akceptując wymiar osobistej ofiary. Charakteryzuje się ona przez codzienne krzyże. Czynią one duszę coraz bardziej wielkoduszną i gotową do ofiarowania siebie, w zgodzie z planem Boga i dla dobra braci. Męczeństwo reprezentuje szczyt daru z życia, chwila po chwili, dla Wszechmocnego i z mocą łaski, jaką Maryja wyprasza dla wiernych.
Dla Ojca Kolbego zakonnik dąży do upodobnienia się do ofiary Chrystusa i Niepokalanej. Przez własne doświadczenie i ascezę chce uwolnić swoje serce od każdego przywiązania, aby uczynić je coraz czystszym wobec Boga, gotowym do powierzania siebie w ręce Jego Opatrzności i Miłości. To wszystko jest przyczyną wewnętrznego rozwoju jako wyrazu ascezy, która czyni duszę coraz lepszą i bardziej otwartą na łaskę. Chodzi o postawienie Pana Jezusa w centrum własnego życia. Ta dynamika sprzyja modlitwie, życiu kontemplacyjnemu, upodobnieniu do Chrystusa i apostolatowi. W ten sposób możliwe jest ścisłe zjednoczenie się z Nim w relacji wyłącznej miłości, która przekłada się na wyrzeczenie się małżeństwa. Nie chodzi o zamknięcie się na bliźniego albo o życie pozbawione uczucia, lecz o oddanie się największej miłości i wielkoduszne ofiarowanie życia dla niej, na wzór powołania Pana, by Go naśladować. Znaczące są słowa św. Maksymiliana: "Otóż zadanie tu bardzo proste i zapracować się, zamęczyć, być uważany za niewiele mniej jak za wariata przez swoich i wyniszczony umrzeć dla Niepokalanej. A ponieważ nie dwa razy żyjemy na tym świecie, tylko raz, więc trzeba po skąpiecku każdy z powyższych wyrazów jak najbardziej pogłębić, by miłość ku Niepokalanej okazać możliwie najbardziej. - Czyż nie piękny to ideał życia? - Wojna, by zdobyć cały świat, serca wszystkich i każdego z osobna, zaczynając od siebie. Potęga nasza w uznaniu swej głupoty, słabości i nędzy, i ufności bezgranicznej w dobroć i potęgę Niepokalanej" (Pisma św. Maksymiliana, nr 265).
Święty ukazuje tutaj swój styl pełen ofiary i poleca go własnym braciom i nam: praca bez wytchnienia i z maksymalnym zaangażowaniem dla ewangelizacji, uznając siebie za stworzenia kruche i słabe, potrzebujące siły od Boga za pośrednictwem Niepokalanej. W okresie swojej obecności w Japonii Męczennik stawia czoła bardzo delikatnym sytuacjom, które są wezwaniem do okazania wielkiej cierpliwości i pokory w stosunku do współbraci nie podzielających jego przekonań albo będących w kryzysie powołaniowym. Cierpienie jest wielkie, ale wielkie okazuje się też jego zaufanie Panu Bogu i Niepokalanej. Asceza, zawierzenie i dar z siebie są skierowane na to, aby misja przynosiła owoc i aby zakorzeniła się jak najsilniej.
DO REFLEKSJI
- Co dla mnie oznacza uczynić moje życie darem?
- Rozważę: małe gesty codziennych ofiar, które prowadzą mnie do ofiarowania siebie w sposób heroiczny.
- Czego uczy mnie dar z siebie św. Maksymiliana?
- Czy odczuwam obecność Niepokalanej w dawaniu siebie Bogu i braciom?
- Co robię dla pokonania egoizmu, który bardzo ogranicza moje otwarcie na Boga i braci?
- W jaki sposób rozwinę własną wielkoduszność?
- Na czym polega moje codzienne męczeństwo?
O. Raffaele Di Muro OFMConv, asystent midzynarodowy MI • Rycerz Niepokalanej 7-8/2015, s. 12-13