ku cywilizacji życia
Drukuj

Coraz więcej grup społecznych i osób prywatnych zabiera publicznie głos, popierając pełną ochronę dzieci nienarodzonych. Setki dziennikarek, dziennikarzy, nauczycieli akademickich podpisały w tej sprawie swoje listy otwarte. Dołączyli do nich również prawnicy i ginekolodzy. Osobny list otwarty napisała była aborcjonistka, Abby Johnson.

Przed obradami Komisji Zdrowia i Rodziny w sejmie swoje świadectwo opublikowała położna, która pisze o swoim spotkaniu z aborcją w szpitalu. Wspomina również o dramacie lekarzy, położnych i studentów medycyny znajdujących się niejednokrotnie pod presją uczestniczenia w aborcjach.

List do parlamentarzystów przesłała również ze Stanów Zjednoczonych była dyrektor kliniki aborcyjnej, Abby Johnson. Johnson pisze jako kobieta, która kiedyś wierzyła, że aborcja powinna być legalna. Sama przeszła dwie aborcje. Dziś zwraca się do posłów: "Proszę, nie wpadajcie w tę pułapkę, nie dopuszczajcie, aby kobiety myślały, że aborcja jest w porządku, skoro w niektórych przypadkach jest legalna. Każda kobieta zasługuje na coś lepszego. Polki i ich nienarodzone dzieci zasługują na najwyższy szacunek ze strony każdego lekarza, bez względu na to, czy ich dziecko ma syndrom Downa, czy poczęło się w wyniku gwałtu. Bez względu na to, jaka jest sytuacja kobiety, żadne dziecko nie zasługuje na zabójstwo. Każde życie jest darem. Każde życie warte jest ochrony".

Swój głos wyrażają też najmłodsi. Mikołaj i Ewa opublikowali swoje listy otwarte. Piszą: "Aborcja niszczy świat", "dorośli i dzieci powinni bronić dzieci". Czy w czasach, gdy organizowane są Parlamenty Dzieci i Młodzieży, ich głos zostanie wysłuchany?

Natalia Dueholm

Rycerz Niepokalanej 3/2012, s. 15

Brak komentarzy. Może czas dodać swój?
Dodaj komentarz
Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.