Życie Pana Jezusa

(Pogadanka na okres Bożego Narodzenia)

Rycerz Niepokalanej 12/1952, rys. do artykułu: Życie Pana Jezusa, s. 336

Opis grafiki powyżej, z lewej strony: Zwiastowanie poprzedził długi okres oczekiwania Mesjasza. Prorocy i lud izraelski modlili się do Boga, aby ze dżdżem zesłał na ziemię Sprawiedliwego - Zbawiciela.


ZWIASTOWANIE

Nasza Najświętsza, Niebieska Mamusia klęczała kiedyś długo i modliła się do Boga.

Nagle prześliczny Anioł ukazał się Najświętszej Panience i pozdrowił Ją słowami:

- Zdrowaś Maryjo, Łaski pełna, Pan z Tobą. - Przelękła się Najświętsza Panienka i myślała: co oznaczają słowa Anioła.

- Nie bój się Maryjo - uspokoił Ją Anioł i powiedział Jej, że będzie matką Boga. Jakże ogromnie ucieszyła się Najświętsza Panienka.

Przyniosłam ci obrazek, widzisz tu jest nasza, Niebieska Mamusia, a tu Anioł. Słowa Anioła powtarzają codziennie wszyscy chrześcijanie w pacierzu i ty się ich także nauczysz.

Uklęknij i powtarzaj za mną: - Zdrowaś Maryjo, Łaski pełna...

BOŻE NARODZENIE

Była ciemna noc. Pasterze pilnowali owiec. Naraz zrobiło się jasno, jak w dzień i Anioł stanął przy nich. Przelękli się pastuszkowie. Ale Anioł ich uspokoił i powiedział im, że Pan Jezus się urodził i leży w żłóbku. I nagle ukazało się ogromne mnóstwo aniołów, którzy śpiewali Bogu. Gdy aniołowie odeszli do nieba, pasterze pobiegli prędko do stajenki, nieśmiało otworzyli drzwi i poklękali cichutko.

[337]W żłóbku, na twardym sianie, leżało maleńkie, przecudne Dzieciątko - nasz Bóg.

Łzy stanęły w oczach pastuszków. Jakże to tak, ani kołyski, ani poduszeczki, tylko ta twarda, koląca słoma i ten zimny, nocny wiatr, który przewiewa przez szpary. Biedny Jezus, tak mu zimno, niewygodnie, twardo. A Boskie Dzieciątko popatrzało na nich długo Swymi prześlicznymi oczętami i [u]śmiechało się słodko.

Jutro pójdziemy na Pasterkę i pomodlimy się do Boskiego Dzieciątka, tak, jak ci pastuszkowie.

NOWY ROK

Wiesz- Syneczku, czyje to imien[in]y są jutro? - Jezusa. Pójdziemy pomodlić się do kościoła.

TRZECH KRÓLI

Daleko, daleko mieszkali trzej królowie, bardzo dobrzy i mądrzy. Przeczytali kiedyś w świętych księgach, że narodzi się Bóg i wtedy ukaże się cudowna gwiazda i odtąd często wpatrywali się w niebo, szukając tej gwiazdy.

Aż wreszcie jednego dnia zobaczyli ją na niebie. Zebrali więc kosztowne dary i pojechali, a gwiazda pokazywała im drogę. Długo, długo jechali. Myśleli, że Pan Jezus urodził się we wspaniałym pałacu. Aż tu patrzą, gwiazda świeci nad ubogą stajenką.

I zobaczyli Cudne Dzieciątko i Jego Mateńkę. Złożyli Jezusowi swoje dary i długo modlili się do Niego.

Jutro jest święto Trzech Króli. Gdy pójdziemy do kościoła, zobaczysz ich w szopce, jak modlą się do Dzieciątka.

[338]A teraz chodź, napiszę na drzwiach kredą pierwsze litery ich imion.

PAN JEZUS W NAZARECIE

Kupiłam ci nowy obrazek. Patrz: jaki śliczny Jezusik. A to Jezusa i Nasza Mamusia. Pocałuj Jezuska i twoją Niebieską Mateńkę.

Przyniosłam ci obrazek Pana Jezusa w warsztacie. Zobacz, jak Jezus pomaga Swemu Opiekunowi.

[1] Hitlerowski obóz dla jeńców wojennych.