Matka nauczycielka religii katolickiej
Drukuj

Jeszcze raz pragnę cię - Matko Droga - zachęcić: Ucz swoje dziecko religii. Matka w każdym okresie dziejów Kościoła spełnia szczytną rolę wszczepiania w swoje dzieci wiary świętej. Już w średniowieczu dom rodzicielski stanowił pierwszą szkołę. Nawet protestancki kaznodzieja musiał przyznać, że w średniowieczu, matki nauczając religii, przyczyniły się do utrzymania prawdziwej wiary i w ten sposób spełniały zadanie duszpasterzy i biskupów.

W związku z nauczaniem przez ciebie religii - Droga Matko - chcę spełnić twoje, jak przypuszczam życzenie i odpowiedzieć na cztery pytania:

1) Kiedy uczyć dziecko?
2) Gdzie uczyć?
3) Jak uczyć?
4) Czego uczyć?

Pragnę nadmienić, że odpowiedź na powyższe pytania ma ci służyć tylko jako pomoc, rada czy zachęta, ale nie jako reguła. Poniższe uwagi uzupełnisz sobie szczegółami z własnego doświadczenia, ciekawymi pociągnięciami do usposobienia twego dziecka.

1) Kiedy masz uczyć?

Sądzę, że uporałaś się już z twoim niezdecydowaniem. Zapytasz teraz: Kiedy się mam do tego zabrać? Oczywiście, że czasu masz mało, bo o różne sprawy musisz się troszczyć. Jako dobra gospodyni potrafisz jednak umiejętnie gospodarzyć czasem. Pamiętaj o tym, że "gdzie dobra wola, tam i czas się znajdzie". Raz w tygodniu powinnaś zatem znaleźć przynajmniej pół godzinki czasu na udzielanie nauki religii. Obierz sobie jakiś stały dzień i stałą porę dnia. Może ci się to uda przeprowadzić w porze popołudniowej dnia powszedniego, zanim dziecko zabierze się do odrabiania zwykłych lekcji, albo wieczorem przed spoczynkiem, kiedy ty sama po całodziennych pracach i trudach tęsknisz za świętym spokojem i wytchnieniem wraz z całą rodziną.

Może obierzesz niedzielne popołudnie, a wtedy będziesz uczyć z błogosławieństwem, wyproszonym w czasie nabożeństwa w kościele. Uroczystości roku kościelnego oraz rodzinne mogą ci dostarczyć bogatego materiału lekcji. Ale nie wolno ci ograniczać nauczania tylko do takich uroczystości. Raz wyznaczonej pory trzymaj się i nie czekaj na jakąś specjalną okazję. Niechaj zasadą twoją będzie: pół godziny, ale co tydzień.

2) Gdzie masz nauczać?

Należy się nad tym dobrze zastanowić. Gdy dom jest ciasny, należy wziąć pod uwagę wszystkie domowe zajęcia, by jedno drugiemu nie przeszkadzało. Może znajdzie się w mieszkaniu jakieś przytulne miejsce, przy stole lub ołtarzyku domowym, albo i tam, gdzie zwyczajnie dziecko odrabia swoje lekcje. Na stole należy postawić krzyż, obrazek Pana JEZUSA albo Matki Najświętszej lub Anioła Stróża.

W dni pogodne można by z dziećmi pójść na pole, do ogrodu i usiąść gdzieś w spokojnym miejscu, gdzie piękno przyrody pocznie przemawiać do serca. Wtedy łatwiej będzie ci opowiadać o stworzeniu świata i o dobrodziejstwach Pana JEZUSA. Zbawiciel najczęściej nauczał pod gołym niebem, bo tam najłatwiej poprzez cuda przyrody trafić do Boga.

Czasem możesz zaprowadzić dziecko do kościoła, zwłaszcza po południu, kiedy to nikt nie będzie ci przeszkadzał. Pokłonisz się najpierw z dzieckiem Panu JEZUSOWI, obecnemu w Najświętszym Sakramencie Ołtarza, a potem możesz objaśnić dziecku te szczegóły z urządzeń kościoła, które ci się wydają odpowiednie do danej lekcji np. balustradę, wieczną lampę, ołtarz, tabernakulum, ambonę, chrzcielnicę, konfesjonał, żłóbek, Boży Grób, Drogę Krzyżową, figury świętych i inne. Urządzenia te są bowiem doskonałą ilustracją prawd wiary. Może w pobliżu twego zamieszkania lub w najbliższej okolicy znajduje się miejsce łaskami słynące lub miejsce szczególnie drogie dla twojej rodziny, lub dla ciebie np. cmentarz, kapliczka i krzyż przydrożny. Idź więc z dzieckiem do tych miejsc, by one świętością swoją do niego przemówiły.

3) Jak należy uczyć?

Należy podawać prawdę katechizmową w sposób żywy, opierając naukę o przykład z życia świętych, serdecznie, chętnie, radośnie, wywołując w ten sposób przeżycie u dziecka. Nie należy wytwarzać jakiegoś szablonu, natomiast warto myśleć o środkach, ożywiających naukę religii.

Wielką pomocą będą tu obrazy biblijne. Opowiadanie dzięki obrazom nabiera życia. Dla przykładu niech posłuży taka rozmowa na temat obrazka, przedstawiającego Świętą Rodzinę. - Święty Józef jest zajęty pracą ciesielską przed domem, a w mieszkaniu przez uchylone drzwi widać Matkę Najświętszą, gotującą strawę. Mały Jezus przynosi Matce swojej pełne naręcza drzewa. Objaśniając dziecku ten obrazek, można by do niego przemówić w ten sposób: "Widzisz dziecko, oto Święta Rodzina w domku Nezaretańskim. Jezus, Matka Boża i Święty Józef (dziecko po kolei paluszkiem wskazuje święte osoby). Święty Józef, Matka Boża i mały Pan Jezus, zajęci są pilnie pracą. Cóż oni robią, powiedz?... Przypatrz się jeszcze lepiej. Czy nie widzisz, jak Matka Boża ze zdziwieniem patrzy na małego Jezuska, przynoszącego pełne naręcza drewna? Zdaje się, że Matka Boża nawet nie spostrzegła, że tylko cztery kawałki drewna pozostały przy kuchni, a reszta już została spalona. Mały Jezus to zauważył i samorzutnie ofiarował swoją pomoc. Święty Józef może teraz dalej bez przeszkody pracować. Odpadki z drewna nie będą mu w pracy zawadzać, bo Jezus uprząta wszystko wokoło. Tak oto widzisz, mały Jezus pomaga swoim rodzicom, chociaż jako mały chłopczyk nie może jeszcze ciężko pracować. Widać więc z tego, że Jezus chętnie słuchał poleceń rodziców i natychmiast wypełniał wszystkie nakazy. Na pewno Matka Najświętsza nie musiała powtarzać po kilka razy swego polecenia. Kiedy więc - drogie dziecko - nie masz ochoty do pracy lub do nauki, wtedy westchnij do Jezusa, Maryi i świętego Józefa. Jezus, Maryja i Józef pomogą ci wówczas do pokonania twego lenistwa. Weź sobie przykład z małego Jezusa i niech On będzie zachętą do posłuszeństwa wobec rodziców".

W ten sposób możesz wykorzystać każdy obrazek. Obraz może ci służyć jako osnowa do opowiadania, albo też przy pomocy obrazka będziesz mogła przeprowadzić powtórkę lekcji. W każdym razie obraz przyczyni się do łatwiejszego pojęcia lekcji i jej pogłębienia.

Poza obrazem ogromnie ważną rolę odgrywa w nauczaniu religii umiejętne opowiadanie. Dlatego lekcje należy przeprowadzać z życiem i plastycznie. Opowiadanie musi być proste, krótkie, ujęte językiem zrozumiałym dla dziecka. Najwięcej oddziałuje na dziecko opowiadanie swobodne, szczere, naturalne, pochodzące z serca, bez przesady i upiększeń. Nauka wiary nie jest gorzkim lekarstwem, które trzeba osładzać. Opowiadając o stworzeniu świata, należy wymienić poszczególne dzieła Boże. A więc opowiedzieć, jak to Pan Bóg stworzył niebo i ziemię, morza, rzeki, jeziora, piękne kwiatki i drzewa owocowe, słoneczko promieniste, gwiazdki świecące, jasny księżyc w nocy, ptaszki wdzięcznie latające, zgrabne rybki, a na końcu człowieka. - Odtąd przyroda będzie przypominała dziecku dobrego Boga. Dziecko łatwo sobie zapamięta krótkie zasadnicze myśli, wyprowadzone z całości opowiadania: np. że Pan Bóg jest wszędzie obecny, stworzył wszystkie rzeczy, Bóg jest wszechmocny, to znaczy, wszystko może uczynić. Takie opowiadanie o stworzeniu świata urośnie w duszy dziecka do wspaniałej pieśni dziękczynnej "Ciebie Boże wielbimy".

Jeśli pamięciowe przeprowadzenie lekcji wydaje ci się za trudne na początek, wtedy można odczytywać je ustępami z podręcznika i rozmawiać swobodnie z dzieckiem. Najważniejsze jest jednak to, by dziecko brało żywy udział w lekcji religii. Stanie się to wtedy, gdy dziecko będzie cię zasypywało pytaniami, które dadzą ci sposobność do wyjaśnień i pouczeń. Musisz uważać na to, by pytania dziecka zbytnio nie odbiegały od tematu. Niekiedy i ty możesz poprzez pytania zadawane dziecku powtórzyć z nim szkicowo przerobiony materiał, utrwalić w pamięci zasadnicze myśli. Wielką pomocą w nauczaniu religii oraz urozmaiceniem będzie odczytywanie przez dziecko pod twoim nadzorem wybranych ustępów z Biblii. Czytanie to powinno być powolne i wyraźne. Po przeczytaniu należy przepytać dziecko, objaśnić treść w kilku słowach tak, by dziecko nie miało większych trudności. To samo można by powiedzieć o pisaniu. Kiedy dziecko nauczy się stawiać pierwsze litery, powinno wypisywać imiona święte, jak: Bóg, Jezus, Maryja... Później może dziecko odpisywać z Biblii piękne zdania i zwroty. Można mu także podyktować niektóre zdania i sprawdzić, jak dziecko napisało. Dzieciom starszym można dać do opracowania na piśmie jakieś religijne przeżycia, które szczególnie znalazły w ich duszy głęboki oddźwięk.

Także rysowanie sprawia dzieciom wiele radości. Bardzo łatwo narysować krzyż, kościół, stajenkę betlejemską, hostię, kielich itp. Przez takie rysowanie dziecko łatwiej pojmuje święte prawdy. Dzieciom o wybitnych zdolnościach malarskich można podsunąć rysowanie całych scen z historii biblijnej. Kup więc dziecku zeszyt do tych zajęć. W nim będzie mogło ono naklejać obrazki, rysować i malować. W ten sposób powstanie jego własny podręcznik do nauki religii.

Nie zapominaj też o śpiewie. Należałoby z dzieckiem przećwiczyć kilka pieśni, które w danym okresie śpiewa się w kościele. Można by to uczynić przy akompaniamencie jakiegoś instrumentu muzycznego, przy którym dziecko będzie raźniej i z większą ochotą śpiewać. Zwłaszcza na początku i przy końcu lekcji należy zaśpiewać jakąś pieśń, bo "...kto śpiewa, dwa razy się modli"... Dzieci, które same umieją grać, niech wykorzystują każdą chwilę. Przy tej okazji trzeba wyjaśnić treść pieśni religijnej.

Aby się lekcja udała, należy się do niej przygotować. Na pięć minut przed lekcją oderwij się od prac codziennych, ułóż sobie myśli, a potem zacznij lekcję modlitwą. Z początku lekcja nie pójdzie ci łatwo z braku doświadczenia, ale stopniowo będziesz nabierała wprawy. Każda następna lekcja będzie ci przysparzać więcej radości.

"Nie uczymy się dla szkoły, ale dla życia". - Dlatego lekcja religii powinna być nastawiona na życie. Musi być przeto praktyczna, powiązana z życiem dziecka, z biegiem codziennych jego spraw, a nie ograniczająca się tylko do pięknego opowiadania i wyjaśniania. Matka, która najlepiej zna zalety i wady swego dziecka, najlepiej wie, jak pokierować jego wychowaniem religijnym i obyczajowym -"Jeśli ukształtujesz u dziecka sądy i myśli, urobisz tym samym jego postępowanie. Postępowanie jego przerodzi się w dobre przyzwyczajenie, wyrzeźbi jego charakter, charakter wreszcie zadecyduje o jego losie życiowym" (J. Klug).

4) Czego uczyć?

Kiedy uczyć, gdzie uczyć i jak uczyć - to zależy zasadniczo od ciebie. Co do czwartego pytania, czego uczyć, to już musisz zdać się na praktykę i doświadczenie Kościoła. Podam ci wyniki, do których powinnaś dojść. Dziecko mianowicie powinno poznać wszystkie prawdy wiary, nauczyć się brać udział w życiu Kościoła oraz ukochać Zbawiciela. Jest to cel i zadanie nauczania religii, którego sama o własnych siłach nie wykonasz. Zasadą twego nauczania religii powinno być utwierdzenie i dalsze pouczanie o tym, co duszpasterz omówił z twoim dzieckiem w szkole czy w kościele. Pilnie się więc wywiaduj, czego uczy powołany do tego kapłan. Pytaj więc dziecko, rozmawiaj przy okazji na ten temat z kapłanem. Duszpasterz nie pozostanie obojętny na twoje prośby. Pogłębiaj, ożywiaj i pomagaj stosować w życiu naukę głoszoną przez kapłana. Bierz chętnie do ręki podręcznik nauki religii, a znajdziesz w nim najważniejsze prawdy wiary, które dziecko powinno poznać.

Wszystkie twoje usiłowania około religijnego wychowania dziecka byłyby daremne, gdyby nie towarzyszyła im modlitwa i ofiara. Sama wiesz dobrze, że twoje myśli i starania skierowane są w stronę twojego dziecka. Uzgodnij twoje pragnienia z wolą Bożą. Módl się codziennie za twoje dziecko słowami: "Ofiaruję Ci "Boże wszystkie moje modlitwy, prace i krzyże dnia dzisiejszego za moje dziecko". Bądź przekonana o wielkiej wartości dobrej intencji.

Oby wysiłki i modlitwy twoje oraz łaski Kościoła zaprowadziły dziecko twoje do Tego, który powiedział: "Dopuście dziateczkom przyjść do mnie i nie zabraniajcie im, albowiem ich jest Królestwo niebieskie".

Droga matko! naucz dziecko kochać Jezusa!

Kościół św[ięty] obdarza licznymi odpustami tych wszystkich, którzy udzielają nauki religii wzgl. ją pobierają. Dnia 12 marca 1950 roku Stolica Apostolska ogłosiła dekret o następującym brzmieniu:

1. Udziela się odpustu zupełnego tym wszystkim, którzy przynajmniej dwa razy miesięcznie nauczają religii względnie jej słuchają przez pół godziny. Uzyskać go można dwa razy w miesiącu w dowolnych dniach pod zwykłymi warunkami (szczera spowiedź, Komunia Św[ięta], odwiedzenie kościoła lub publicznej kaplicy po przyjęciu Sakramentów św. i odmówieniu modlitwy na intencję Ojca Św[iętego]).

Odpust cząstkowy, 100 dni, uzyskają wszyscy wierni, ilekroć przez pół godziny uczą lub słuchają nauki religii.