Fragmenty

Godziny kanoniczne

Jutrznia

Co ci to, mały krzykaczu, żeś się tak nagle rozbeczał?

Może jakiś ząbek wyrzyna się i dokucza dziecku?...
a może jakiś strach nocny?...
a może szpilka wpadła do łóżeczka i kłuje?
Cicho, cicho, malutki, już mama idzie!

O tej godzinie, zakonnica wstaje i śpieszy do kaplicy...
Kapłan przygotowuje się do Mszy św....

....I są ludzie, którzy grzęzną w grzechu... mężczyźni... kobiety też...

Naprzeciw grzechu staje... Cierpienie co zbawia!

Godzi się, bym i ja wzięła udział w wielkim dziele Odkupienia świata...

Dziękuję ci, maleństwo najdroższe, żeś mnie wyrwało z uśpienia.

Chrystus cierpi "i nie przystoi spać o onej godzinie"

A wy, najmilsi moi, odpoczywajcie.
Śpijcie... bo ja czuwam!

Msza św.

Po trzykroć odzywa się dzwonek...

"Introibo ad altare Dei".

W ten ranek, jak każdego dnia, przystąpmy do ołtarza ogniska domowego...

Oczywiste, że dzień wczorajszy nie był bez grzechu:
ten klaps, zbyt pochopnie wymierzony,
te częste zniecierpliwienia,

mea culpa, met culpa...

Ale niemniej, ż zachwytem przystąpię do Boga, który raduje młodość moją.

I przyniosę Mu ten dzień dzisiejszy:
nowiuteńki,
jeszcze nie napoczęty,
jego radości: naszą miłość,
nasze dzieci,
naszą pracę;
jego trudy.

w obie dłonie ujmę ten dzień, by Ci go złożyć w ofierze, Panie mój. jak piękny dojrzały owoc, nienaruszony, nienadżarty,
[143]ten dzień, który nadchodzi, a kipi pracą, ulepiony z miłości, z wyrzeczenia się siebie, promienny spokojem,

gdyż... z głębi mojej zapadłej wioski, ja, nieznana, pokorna mamusia wiem, że uczestniczę w Odkupieniu świata.

Skupienie

Dzieciątko w moich ramionach z zapałem ssie mój pokarm.

I tak siedząc, choć przez chwilę, spokojnie mogę wreszcie powiązać zerwane nici swego życia wewnętrznego,

tym razem węzły będą mocne:

Oto jesteś tu przy mnie, Panie, i cała Trójca Przenajświętsza spoczywa w moich ramionach. Po co snuć nie-ziszczalne dziś marzenia o pójściu do kościoła? Czy liż nie jesteś Cały obecny w tej świeżo ochrzczonej duszyczce, której jeszcze nic nie zmąciło? W tym tabernakulum ulepionym z mojej krwi i mego bólu?
Mój Jezusieńku własny,
mój Jezusieńku żywy,

Karmię cię, a ty mnie zjadasz. Spływam w ciebie, niknę, abyś ty rósł, a ja się umniejszała.

...Ty również. Boże mój, rośnij w mej duszy, a ja niech powoli znikam...

No, już... skończone! Płaczesz? Jeszcze ci mało? Łakomczuchu mały, nienasycony!...Ale wszak moja dusza też łaknie i nic, zupełnie nic nasycić jej nie zdoła krom Ciebie, Panie!

Dźwięk dzwonów

Godziny karmienia, wyprawiania do szkoły, posiłków, obrządzania bydła, powrotu dzieci, męża...

To mój dzwonek dzwoni...

Dokuczliwy dzwonek, natrętny, który bez litości odrywa od ledwo rozpoczętej roboty, od chwili modlitewnego skupienia, od samej siebie.

Chodź, chodź, już czas! Oni czekają, są głodni, są brudni! Monika płacze, Andrzejek się skaleczył.

"Mamusiu, gdzie jesteś!"

Bądź na każde zawołanie, uśmiechnięta, krzepiąca, dawczyni pokoju. Daj im chleba, żytniego chleba i chleba miłości - tego podstawowego pożywienia ludzkich ciał i serc,
serc... i dusz również. I to nie tylko dzieci, ale dorosłych jeszcze bardziej!

[145]Dzwoń, dzwoń, mój klasztorny dzwoneczku! I niech zdołam zrozumieć, że twój dźwięk mówi:
oddaj wszystko,
nie zachowaj niczego dla siebie,
kochaj ich,
kochaj Boga w nich!

Kompleta

W ręce Twoje, Panie
oddaję duszę moją i ciało.

...nadchodzi noc tajemnicza, która nas stoczy w sen.

Dzień już skończony,
i jesteśmy u kresu sił

A jednak, jakże on blado wygląda w porównaniu z obietnicami porannych postanowień...

Malcy, przed pójściem spać przeprosili za swoje "psoty" które, prawdę mówiąc, nie były takie znów groźne.
Ale my, rodzice, czy my w ciągu tego dnia nie zniekształcili w sobie zbytnio Oblicza Chrystusowego?
Ten Domownik, który na nas patrzy, czyż dojrzał w nas choć iskierkę Jego miłosierdzia?
Czyż te dzieci nasze zdołały poprzez nas dostrzec Jego słodycz?
A ty, któryś jest duszą mojej duszy, czyś dzięki mnie pomnożył się w Łasce?

...Jeśli zawiodłam ich oczekiwanie, racz mi przebaczyć, Panie! I zlej na nich wszystkich: męża, dzieci, domowników, sąsiadów, całą miłość, której dać im nie umiałam! I radość.

Twoją radość!