Paradoks wiary
Drukuj

Bóg wypowiedział swoje Słowo, aby wszyscy, którzy je przyjmują, mogli stać się dziećmi Boga (por. J 1,12). Ta prawda urzeczywistnia się w wierze w Jezusa Chrystusa, do której zaproszeni są wszyscy ludzie. Przyjąć Słowo to znaczy pozwolić, by ono nas kształtowało, byśmy mocą Ducha Świętego stali się podobni do Chrystusa - Syna Bożego. Ten proces dokonuje się przede wszystkim poprzez lectio divina, do którego gorąco zapraszam.

1 kwietnia Mk 14,1 - 15,47 Wypowiadane słowa nierzadko górują nad rozsądkiem. "Ukrzyżuj Go!" Jeśli już jesteś w bezmyślnym tłumie, pośród obserwatorów codziennych dramatów, i nic nie robisz, to przynajmniej milcz.

2 kwietnia J 12,1-11 Pozorna troska o społeczną sprawiedliwość maskuje ukryte intencje, usprawiedliwia niecność postępowania, "wtedy odezwał się Judasz Iskariota, jeden z Jego uczniów", a lepiej było zamilknąć.

3 kwietnia J 13,21-38 Nie zawsze umiemy zrozumieć wszystkie szczegóły doświadczanej rzeczywistości. Myślenie ziemskimi kategoriami czyni niewidocznym to, co jest duchowe. Ofiara Jezusa musiała się dokonać, aby "w Nim Bóg doznał chwały".

4 kwietnia Mt 26,14-25 Zniechęcenie, brak spełnienia, depresja - wszystko to może popchnąć do zdrady; najpierw innych, rodziny, siebie i swoich ideałów, w konsekwencji Boga. "I od tej chwili szukał dogodnej okazji, aby Go wydać". Warto temu w porę zaradzić.

5 kwietnia J 13,1-15 Ludzie chcieliby Mesjasza według własnego projektu. Nielicznym odpowiada Król wszechświata, który "wlał wodę do miednicy i zaczął obmywać uczniom nogi oraz wycierać je płóciennym ręcznikiem". Dla tych, którzy za Nim poszli, jest to przykład i najwyższe zobowiązanie.

6 kwietnia J 18,1 - 19,42 Ostatnią wolą Jezusa było, by chrześcijanie w Maryi odnaleźli swoją Matkę. "Od tej godziny uczeń wziął Ją do siebie". Ten testament obowiązuje i zobowiązuje, wczoraj i dziś, ciebie i mnie.

7 kwietnia Mk 16,1-8 Wczesny ranek, zakupione wonności, ciężki kamień - po odkryciu faktu pustego grobu "bardzo się przestraszyły", zaś dotychczasowe trudności ustąpiły miejsca lękowi i zdumieniu. Na radość przyjdzie czas!

8 kwietnia J 20,1-9 Miłość przywiodła ją w nocy do grobu Ukochanego! Piotr i Jan "obydwaj biegli razem", by potwierdzić lub zaprzeczyć słowom Marii. Pusty grób stał się faktem. Pan zmartwychwstał! Jan "zobaczył i uwierzył".

9 kwietnia Mt 28,8-15 Pieniądze to narzędzie władzy. Stojący na straży zasad dopuszczają się korupcji, "po naradzie dali żołnierzom dużo pieniędzy", żeby postawić na swoim. Prawda, która może zagrozić ich pozycji, nie ma prawa wyjść na jaw. Czemu służą moje pieniądze?

10 kwietnia J 20,11-18 Kiedy Jezus powie do ciebie po imieniu: "Mario", "Wojciechu", "Anno" - wszystko nabiera innych kolorów. Serce szybciej bije, a ramiona wyciągają się do uścisku. Miłość nazywa wszystko po imieniu.

11 kwietnia Łk 24,13-35 Miłość posługuje się językiem znaków. "On wziął chleb, odmówił modlitwę uwielbienia, połamał i dawał im". Znaki są czytelne dla kochających i kochanych.

12 kwietnia Łk 24,35-48 Jezus - Bóg i Człowiek. Jeśli w poznawaniu Go bóstwo się wymyka, jest nieuchwytne i tak wielkie, że powoduje lęk, to należy patrzeć na człowieczeństwo. Jezus był głodny, "macie tu coś do jedzenia" - zapytał. I dostał pieczoną rybę.

13 kwietnia J 21,1-14 By uwierzyć, żądamy dowodów. Jezus wpisuje się w tą ludzką mentalność, "zarzućcie sieć po prawej stronie łodzi, a złowicie". Także miłość bywa spętana ludzką niewiarą i domaga się dowodów.

14 kwietnia Mk 16,9-15 Jezusowe paradoksy! "Wyrzucał im brak wiary i zatwardziałość serca" po to, by po chwili uczynić ich posłanymi: "Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu". Pan wie, co czyni!

15 kwietnia J 20,19-31 Zbyt mała miłość do Boga znajdzie dopełnienie w Jego Miłosierdziu. "I przestań być niedowiarkiem, a bądź wierzący" Ale tego trzeba chcieć!

16 kwietnia J 3,1-8 Nikodem, który "przyszedł do Jezusa nocą", wykazał się niemałą odwagą. Uczciwe poszukiwanie prawdy jest stokroć lepsze, niż bierne, leniwe zadawalanie się stekiem serwowanych zewsząd bzdur.

17 kwietnia J 3,7-15 "Trzeba, ażebyście narodzili się na nowo", dzięki temu Duch poprowadzi was Bożymi drogami, nauczy wypełniania przykazań, umocni wiarę i obdarzy tym, czego potrzeba w codziennym życiu.

18 kwietnia J 3,16-21 U podstaw wszystkiego leży decyzja. Światłość i ciemność to wybór między życiem i śmiercią. "Tak bardzo Bóg umiłował świat", że posłał na świat Syna. Wiara w Niego otwiera podwoje wiecznego życia. Bóg nigdy nie składa obietnic bez pokrycia.

19 kwietnia J 3,31-36 Przyjąć świadectwo Jezusa, to zobaczyć Boga w całej pełni! Jezus objawia Ojca, który "miłuje Syna i wszystko przekazał w Jego ręce".

20 kwietnia J 6,1-15 Być darem dla innych! Dobre chęci, motywacja, zapał, uczciwa praca, codzienna modlitwa - "ale cóż to jest dla tak wielu"? A jednak, gdy Jezus weźmie to w ręce, wówczas przez swoje błogosławieństwo dopełni naszego świadectwa.

21 kwietnia J 6,16-21 Okresy życiowej ciemności i silnego wiatru miotającego na wszystkie strony zdają się być wpisane w ludzką naturę. Jezus przychodzi w takich momentach, dzięki Niemu "łódź natychmiast znalazła się przy brzegu, do którego zmierzali".

22 kwietnia Łk 24,35-48 Silny strumień światła powoduje, że automatycznie zamykamy oczy. Otwieramy je wówczas, kiedy czujemy się przygotowani na jego przyjęcie. Podobnie reaguje serce i umysł na zbyt wiele trudnych do zrozumienia spraw. "Wtedy rozjaśnił im umysł, aby zrozumieli Pisma". Chrystus jest tym, który pokonuje w nas i tę barierę.

23 kwietnia J 12,24-26 Jeśli ktoś Mi służy, uczci go Ojciec". Jezus ma moc zaspokoić wszystkie ludzkie potrzeby: bycia kochanym, akceptowanym, potrzebę dachu i pokarmu.

24 kwietnia J 6,30-35 Na ludzkie pragnienia Chrystus odpowiada darem z siebie, "kto do Mnie przychodzi, nie będzie już głodny". Ludzie częściej widzą w tym metaforę, niż realną ofertę Boga. A szkoda.

25 kwietnia Mk 16,15-20 Wszelkie nadzwyczajne dary łaski, tzw. charyzmaty, służą całej wspólnocie Kościoła. Są "potwierdzeniem głoszonej nauki" i znakiem, że "Pan współdziała"

z tymi, którzy są jej apostołami.

26 kwietnia J 6,44-51 Jaki jest świat, każdy widzi. Jezus nie bał się jego zepsucia. Poprzez wcielenie wszedł z miłością w rzeczywistość dzieci świata. "Ja jestem chlebem życia" - akceptacja tej prawdy i ufne przylgnięcie do niej jest antidotum na choroby współczesności.

27 kwietnia J 6,52-59 Teologia Ciała i Krwi Chrystusa dla wielu jest trudna. Jednak obietnica, że "kto spożywa ten chleb, będzie żył na wieki" warta jest wysiłku zgłębiania pokornej obecności Pana w Sakramencie Ołtarza. Nic się nie traci, a zyskać można wszystko.

28 kwietnia J 6,55.60-69 Brak wiary jest powodem odejścia od Chrystusa i Kościoła "Czy i wy chcecie odejść?" - jeśli nie, to zróbcie wszystko, by odbudować wiarę tych, którzy są waszymi towarzyszami w drodze.

29 kwietnia J 10,11-18 Dobry i pozornie dobry. To różnica między pasterzem i najemnikiem. Każdy chce być prowadzony przez tego pierwszego. Dlatego tak ważna jest modlitwa za kapłanów, by odważnie za Chrystusem mogli powtórzyć: "Jestem dobrym pasterzem, poświęcam swoje życia za owce; takie polecenie otrzymałem od mojego Ojca".

30 kwietnia J 10,1-10 Sztuczne problemy są trądem wzajemnych relacji. Sztuką jest odróżnienie ziarnka piasku od wielkiej góry! Jezus i to chce uzdrowić, przychodzi, by jego owce "miały życie, i to życie w pełni".

Brak komentarzy. Może czas dodać swój?
Dodaj komentarz
Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.