Matka Boska wygnana z kościoła anglikańskiego.
Drukuj

Przegląd Katolicki donosi o ciekawym wypadku. Rzecz działa się niedawno temu w Anglji przed trybunałem protestanckim w Canterbury. Pewien pastor anglikański o tendencjach katolickich, nazwiskiem Tynes Clynton ustawił w swym zborze posąg Matki Boskiej. Kilku parafjan zaczęło krzyczeć na alarm, wobec czego wystosowano skargę do intendenta i sprawa znalazła się na wokandzie trybunału protestanckiego. Po wszechstronnem zbadaniu stanu rzeczy zadecywał sąd, że posąg Matki Boskiej należy ze zboru usunąć, gdyż mógłby stać się powodem "przesądów" i "bałwochwalstwa"?!

To orzeczeczenie jednak przewodniczącego trybunału nie podobało się pastorowi Clyntonowi, który poskarżył się w liście do "Times’a", w którym między innemi pisze:

"Wyrok sądu kościelnego w Canterbury nie jest, ze stanowiska anglo-katolickiego niczem innem jak herezją, sprzeciwia się bowiem soborowi nicejskiemu i naukom Kościoła. I całe hrabstwo Canterbury jest współwinne zniewagi, wyrządzonej Matce Bożej.

Oto więc pastor anglikański zarzuca herezję kościołowi anglikańskiemu, którego jest członkiem. Logika popycha tego duchownego ku Rzymowi. Czy pójdzie w kierunku wskazanym? Wypadki takie zdarzały się już niejednokrotnie.