Potęga Imienia Maryi
Drukuj

Imię Maryi jest balsamem na rany serca. Tym jednym słowem możemy najkrócej odnowić nasze oddanie Niepokalanej. Tym jednym słowem możemy zawierzyć Niepokalanej tych, których kochamy, i tych, których kochamy jeszcze za mało.

100 lat MI - potęga imienia Maryi

We wrześniu na myśl przychodzi kilka świąt maryjnych - urodziny Matki Bożej (8 września), imieniny (12 września) i tajemnica Jej boleści (15 września). Każde z nich może być dla rycerza Niepokalanej wezwaniem do walki o duszę bliźniego i do zwycięstwa.

SŁODKIE IMIĘ

By zrozumieć ideę Rycerstwa Niepokalanej, trzeba cofnąć się do czasów, w których wychowywał się Rajmund Kolbe, poznać, czym karmił się duchowo i intelektualnie. Wiadomo, że zaczytywał się w Trylogii Henryka Sienkiewicza, który pisał "ku pokrzepieniu serc". Imponowała mu polska husaria. Jak każdy Polak, był dumny ze zwycięstwa Jana III Sobieskiego, który z imieniem "Maryja" zwyciężył potęgę turecką, ratując całą Europę przed zalewem islamu. Papież Innocenty XI, wdzięczny Bogu za to zwycięstwo, ogłosił dzień 12 września świętem Imienia Maryi w całym Kościele.

Zapominamy o potędze tego imienia, o tej najkrótszej modlitwie rycerskiej, polegającej na wzywaniu z wiarą i miłością Jej świętego imienia. Bardzo pragnął o. Maksymilian, by w Niepokalanowie rozbrzmiewało to imię, by pozdrawiano się tym imieniem, aby rycerze Niepokalanej używali go między sobą. Ileż zwycięstw duchowych zawdzięczają rycerze Niepokalanej samemu westchnieniu tego imienia. Wśród pokus ono jest lekarstwem. Pośród cierpienia, bólu, straty - ono jest balsamem na rany serca. Tym jednym słowem możemy najkrócej odnowić nasze oddanie Niepokalanej - wielokrotnie w ciągu dnia i nocy bezsennych. Tym jednym słowem możemy zawierzyć Niepokalanej tych, których kochamy, i tych, których kochamy jeszcze za mało. Św. Maksymilian tak pisał do swych ukochanych braci zakonnych w Mugenzai no Sono: "Jedno "Maryja" wypowiedziane, chociażby z duszy pogrążonej w ciemnościach, oschłościach, a nawet nieszczęściu grzechowym, jakież echo wywołuje ono w Jej Sercu tak bardzo kochającym. I im dusza jest nieszczęśliwsza, pogrążona w winach, tym bardziej troskliwą opieką otacza ją ta Ucieczka biednych nas grzeszników".

SPOSÓB DZIAŁANIA

Jak więc konkretnie walczyć jako rycerz Niepokalanej? Samo życie tym oddaniem, ze świadomością, że wszystko do Niej należy - jest fundamentem walki ze złem. Jeśli my wszystko przyjmujemy, doświadczamy, radujemy się i cierpimy dla Niepokalanej, z Nią i w Niej, to nasze czyny nabierają wartości nieskończonej, przestają być skażone pychą, egoizmem, samochwalstwem i zarozumialstwem. Mówimy: "Oto udało się mi czy nam coś zrobić! - i dodajemy z hipokryzją - dla Niepokalanej". Muszę sobie zadać pytanie jako rycerz: Czy rzeczywiście oddałem chwałę Niepokalanej? A może przywłaszczyłem sobie wszystkie owoce i przypisałem swojemu geniuszowi?

Kiedy dojdziemy do tego etapu, że wszystko w szczerości będziemy oddawać Niepokalanej, przyjdzie czas na użycie nas do innych dzieł. O tym zdecyduje Niepokalana - nie nasze małe "ja". Nasza walka rozpoczyna się tam, gdzie jesteśmy - w szkole, pracy, domu. To jest walka o wewnętrzną uczciwość, o to, by królowała w nas Niepokalana - Jej czystość, piękno, pracowitość, a nie wężowaty wróg z brudem, wulgaryzmami i lenistwem...

W życiu duchowym nie istnieje pustka. Albo jesteśmy pełni Ducha Świętego, którego uprasza nam Niepokalana, albo pozwalamy na panoszenie się złego w nas i naszym życiu. Osoba oddana całkowicie Niepokalanej promieniuje na całe otoczenie - jej życie mówi o Bogu.

Przypominam sobie rozmowę z pewną osobą, bardzo chorą, która w szpitalu nie zamknęła się w sobie i swej chorobie, lecz pocieszała innych i tak prowadziła ich do Boga. A ilu jest takich, którzy wyjeżdżając czy wybierając się gdziekolwiek, biorą kilka "Rycerzy Niepokalanej" czy Cudownych Medalików z myślą, że Niepokalana postawi na ich drodze ludzi potrzebujących dobrego słowa czy wsparcia?

Wciąż w tych rozważaniach jesteśmy na etapie MI-1. To dopiero początek. Tak działa rycerz i rycerka Niepokalanej.

Agnieszka Koszałka OV
Rycerz Niepokalanej 9/2014, s. 12

Brak komentarzy. Może czas dodać swój?
Dodaj komentarz
Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.