Cuda w czasie koronacji N. M. P. Ostrobramskiej.
Drukuj

"Wola Ludu" podaje:

Całe Wilno z jego tysiącami przybyłych na uroczystości koronacji obrazu Matki Boskiej w Ostrej Bramie żyje pod wrażeniem dwóch niezwykłych wypadków.

Gdy podczas momentu koronacji Cudownego Obrazu spadł deszcz i zagrzmiały pioruny, nagle ktoś w tłumie stojący przed katedrą na Placu Zamkowym zawołał:

- O Matko Boska!...

Rzucił kule, któremi podpierał się i padł na kolana ze słowami gorącej modlitwy na ustach. W tłumie narazie powstała konsternacja, a tymczasem mężczyzna, który rzucił kule, mówi:

- Od wielu lat byłem kaleką, przyjechałem do Wilna, aby wyprosić od Panny Marji zdrowie... I otom zdrów...

Okazało się, że jest to pielgrzym z Litwy, Michał Źemajtis, któremu cud przywrócił władzę w nogach.

W tym samym czasie, cokolwiek dalej, inny pielgrzym Józef Pasiewicz nagle odzyskał wzrok. Z radością zaczął opowiadać, że rozeznaje dobrze przedmioty i że chociaż jest jeszcze osłabiony, to dziękuje Matce Bożej za łaskę nad nim.

Dwa te wypadki wywarły nieprzemijające wrażenie na rozmodlonych wiernych, zainteresowały Duchowieństwo tam obecne, oraz świat lekarski.


O! jak ochoczo spieszy Marja z pomocą tym, którzy Jej wzywają!

Św. Alfons Liguori

Skoro Marja zobaczy naszą niedolę, natychmiast spieszy nam na pomoc w swem miłosierdziu.

Św. Bonawentura