List Episkopatu Polskiego Do Biskupów Meksykańskich
Drukuj

Czcigodni Bracia!

My zgromadzeni w Warszawie biskupi polscy, do Was, czcigodni Bracia, zwracamy myśli i serca swoje. Współczujemy z Wami w obecnych utrapieniach Waszych i jesteśmy pełni podziwu dla niezłomnej i bohaterskiej stałości Waszej wśród okrutnych prześladowań, jakie znosicie w obronie niewzruszonych podstaw i zasad Kościoła Chrystusowego. Pełni podziwu jesteśmy, dla duchowieństwa i wiernego ludu meksykańskiego, którego Wy jesteście najgodniejszymi Pasterzami, a który pod Waszem przewodnictwem całemu światu katolickiemu daje wspaniałe widowisko wiary niewzruszonej i niezachwianego przywiązania do Namiestnika Chrystusowego i do Was Pasterzy swoich.

Jeśli oczy całego świata katolickiego są zwrócone dzisiaj na walkę, rozgrywającą się w Meksyku katolickim, to my, biskupi polscy, spoglądamy na nią z najgłębszem wzruszeniem serc naszych, to Polska, której Pasterzami jesteśmy, odnosi się z najzupełniejszem zrozumieniem do obecnego położenia Kościoła meksykańskiego. Jesteśmy przecie biskupami Polski, której ziemia poprzez wieki walki o te same dobra najświętsze, o które Wy teraz bój toczycie, na wskroś przesiąkła krwią męczeńską synów swoich. żyją jeszcze wśród nas najczcigodniejsi wyznawcy Chrystusowi, którzy niedawno temu, jak Wy teraz, cierpieli wygnanie, więzienie i męki prawdziwego nieraz do krwi rozlewu posuniętego prześladowania Kościoła Bożego.

Jeśli się teraz Bóg nad Polską zmiłował, jeśli teraz, w zjednoczonej, do nowego życia wzbudzonej ojczyźnie naszej Kościół Katolicki ma zagwarantowaną przez Konstytucje wolność, to wierzymy, że właśnie krew i męki męczenników i wyznawców naszych wyjednały Polsce to wielkie zmiłowanie Boże.

Niechżeż Bóg, Czcigodni Bracia, doda Wam siły i męstwa, byście do zwycięskiego końca święty bój Wasz stoczyć zdołali. Niechżeż Bóg skrócić raczy czasy doświadczenia obecnego. Oby i dla Was jaknajrychlej nadeszła ta chwila, w której Chrystus, Król świata, jak ongi w miotanej burzą łodzi Piotrowej, powstanie i jednym skinieniem uciszy nawałnicę, wstrząsającą łodzią świętego Kościoła Waszego.

Łączymy się z Wami Czcigodni Bracia w modlitwach naszych, Które wierny lud polski z nami razem za Was zanosi i zanosić będzie, póki Bóg Wam nie da zwycięstwa ostatecznego i tak upragnionego pokoju.