Po sumie

W niedzielę po sumie zebrali się parafjanie co najpoważniejsi w kaplicy różańcowej, jako im ks. Proboszcz z ambony przykazał i czekali, rychło przybędzie Jegomość. Skoro nadszedł, rozstąpił się lud, wchłonął pośród siebie i ogarnął swego duszpasterza - i toczyła się rozprawa o tem wszystkiem, co najważniejszego do omówienia było. Więc: o podparciu walącej się dzwonnicy, o nieuszanowaniu cmentarza, o spółkach rolniczych, herezjach nowoczesnych i t. p.

- Mnie się jednak u tych heretyków jedno podoba, że oni każą chrzcić dziecko dopiero wtedy, gdy ono do rozumu przyjdzie - odezwał się Wojciech Skiba.

Wszyscy wlepili oczy w księdza, co też on na to odpowie. Znać było z tych oczu i z całej postawy, że ktoś im mocno w głowy wpychać to musiał.

Bo to proszę Jegomościa - ciągnął dalej Skiba, gdy ksiądz nie zabierał głosu - nam się tak widzi, że to i krzywdę robi się maleństwu, gdy się je tak ochrzci bez zezwolenia i chęci. Heretycy to podobno czekają, aż dziecko podrośnie i samo powie, że chce Chrztu. I wtedy już nijakiej niema krzywdy.

Widzicie Wojciechu - odezwał się wtedy Ks. Proboszcz - żem się ani spodziewał, jaki wy teraz mądry. Ciekawym tylko, skąd wam to przyszło.

- Ano, był tu taki elegancki panicz; jeden dzień tylko był, tak króciuteńko - i zniknął. Mówił dużo tak nieprawdziwie, tośmy mu gębę zamykali i nie chcieli słuchać ale to jedno o Chrzcie podobało mi się bardzo i innym także.

- Więc już nie przyniesiecie do Chrztu dziecka, gdy wam je P Bóg da?

Wojciech milczał zmarkocony.

- Możecie i nie przynieść, zaczekajcie aż podrośnie - mówił ksiądz dalej - aż się samo o Chrzest upomni. Nie będzie miało krzywdy. Ale uważajcie, byście mu i w czem innem też nie robili krzywdy. Jeść mu nie dawajcie, aż dorośnie i się upomni, by nie miał krzywdy. Pić też nie. Pamiętajcie, ani razu! - bo żadnej krzywdy dziecku czynić nie należy. I nie układajcie go w kołysce, nie okrywajcie, nieprzyodziewajcie, by nie miał krzywdy. Tak tak Wojciechu: skoro z pomocą duszyczce dziecka spieszyć nie chcecie, aż ono podrośnie, tem samem nie godzi się wam spieszyć z pomocą ciałku dziecka! Synek czy córeczka po kilku latach dojdą do używania rozumu i wtedy dopiero

- Jegomościu! - przerwał wywody księdza Wojciech
przecieby mi dziecko tymczasem umarło, zanim by doszło do rozumu!

- A dusza dziecka czyliż tymczasem nie umrze? Więcej powiem: czy ona po grzechu pierworodnym nie jest aż do chwili Chrztu obumarła? Uznają to i heretycy, bo o Chrzie Św. mówią, a tylko mają tak mało litości dla dzieciny, że chcą ją trzymać w śmierci aż dorośnie. I was tak samo urobić by chcieli.

A jużci, że z takiej rozmowy otwierają się oczy - mówił Wojciech zadowolony. - Bóg wam zapłać Jegomościu.

- Bóg zapłać! - odezwały się tu i ówdzie głosy.

- I tak dobrze jest Jegomościowi objawić, co w sercu siedzi - odezwał się Bartłomiej Skośny. -
Wojciech Skiba przysłużył się wsi całej, że nie ukrywał tego - niósł głos inny.

- Ja już mojego chłopaka, co przedwczora na świat przyszedł, nie wiedziałem, czy nieść teraz dc Chrztu, czy aż dorośnie i sam podejdzie - mówił ktoś jeszcze szczerze.
Tak parafjanie - zgłuszył ksiądz Proboszcz coraz huczliwsze głosy - tak, drodzy moi, szczęście, że Wojciech się z tem zdradził. Nic go złego za to nie spotka o, a tylko skorzystał i inni z nim. Jednak czyby nie lepiej było prędzej mi o tym paniczu donieść i o jego nauce, nawet wtedy, gdy on was właśnie bałamucił? Przecie mogliście mieć do mnie trochę zaufania! A choćbyście nie mieli, to rozumiecie, że takie sprawy są sprawami Wiary świętej i dlatego ani panicz jakiś, ani żaden z was, ale ksiądz o nich mówić i nauczać może, bo go Bóg do tego powołał.
- Juści to dziwne, że nam tak język na uwięzi trzymało - mruknął gospodarz jeden.

- żona moja, gdy odemnie o tem usłyszała, chciała Księdzu Proboszczowi donieść, alem ją pohamował. Źlem zrobił, źle! - wołał drugi.

- Przepraszamy! - odezwało się głosów kilka.

- Gniewać się nie mam za co, bo to nie o mnie, ale o dobro dusz waszych i dziatwy waszej chodzi.

- I ciągnął Ksiądz Proboszcz rozmowę ożywioną jeszcze długo, długo - ale brak miejsca wszystkiego wypisać tu pozwala.