Z WYWIADU PRASY WARSZAWSKIEJ Z NOWYM BISKUPEM ŚLĄSKIM
Drukuj

- Dawne dekanaty - mówił ks. biskup Hlond - pszczyński i bytomski należały do diec. krakowskiej, a zostały z niej wyłączone i wcielone do diecezji wrocławskiej w r. 1824 przez bullę "De salute animarum".

- Czy sprawa przynależności kościelnej Śląska Cieszyńskiego będzie już obecnie ostatecznie załatwiona?

- Śląsk Cieszyński, który aż do zwycięstwa Fryderyka II nad Austrją stanowił ze Śląskiem Górnym jedną polityczną całość, nie przestał nigdy należeć do jurysdykcji biskupów wrocławskich, pomimo faktu, że Austrja kilkakrotnie czyniła zabiegi o utworzenie samodzielnej stolicy biskupiej w Cieszynie. Obecnie złączony ponownie pod względem politycznym z bratnim Śląskiem Górnym, będzie stanowił z nim diecezję śląską.

- Jak się przedstawia w liczbach nowa diecezja śląska?

- Terytorjalnie będzie ona najmiejszą z polskich diecezyj. Atoli pod względem liczby dusz będzie należała do największych, gdyż obejmie przeszło 1,100,000 katolików. W początkowej fazie swego istnienia będzie ona miała do spełnienia wielkie zadania organizacyjne, wśród których bodaj czy nie najpierwsze jest wyposażenie się w niezbędną liczbę kleru. Dzisiaj nie stoi on bynajmniej w stosunku proporcjonalnym do ilości dusz, gdyż obecnie liczy niespełna 300 księży, zajętych w duszpasterstwie.