Różaniec chwalebny
Drukuj
tytuł: Różaniec chwalebny

Z Francis James’a

Przez ciemność, która pierwsza oczom odsłania polne głogi, na sercu jutrzenki rozśmiane i przez dzwon wielkanocny, który wokół słychać i który w Rezurekcję z nieb rozkołychan, allelujami usta wąwozów zamyka:

pozdrawiam Cię, Maryjo!

Przez stromą zawrotną pustelniczą ścieżkę, ku szczytom, kędy biała kuropatwa mieszka, przez kierdele[1], co świtem do połonin pną się, by spasać jeno słodycz, spod śniegu kwitnącą, i przez Wniebowstąpienie zwycięskiego słonka:

pozdrawiam Cię, Maryjo!

Przez nabożnych pastyrków, co jak apostoły ,ogień zanieśli w nocy na krzesanić[2] czoło, przez żar na którym nędzarz gotuje wieczerzę, przez błysk, którym Duch Święty, człowieka zażegłszy, ni suche ściernie, w wieczność z nicości go bierze:

pozdrawiam Cię, Maryjo!

Przez starowinkę, która w nawiązce drwa niesie i w cieniu Krzyża drogi swej dościga kresu, a z wnuków najukochańszy z pomocą jej śpieszy, przez gołąbkę, co w światło frunie i w błękitnej roztapia się oddali, podobna modlitwie:

pozdrawiam Cie, Maryjo!

Przez Królowę, co innej nie miała korony, niźli gwiazdy, Jałmużny klejnot niewysłownej, innych bereł, niż w starym ogrodzie lilija, i przez niewinne dziewczę, co skronie pochyla w wieńcu nie z róż, lecz z pragnień, które ziści miłość:

pozdrawiam Cię, Maryjo!

(Tł. J. Kawecki)


[1] Kierdele - stada owiec (góralskie).

[2] Krzesanica - skała stroma a gładka (starop.).