Na uroczystościach Kanonizacyjnych Św. Andrzeja Boboli T.J.

W nocy, z W. Czwartku na W. Piątek, przyjechaliśmy do Stolicy chrześcijaństwa. Do chwili, niecierpliwie przez nas oczekiwanej, w której Namiestnik Chrystusa ogłosi świętym naszego Rodaka, pozostawały zaledwie Z dni. Wykorzystaliśmy je na zwiedzenie pamiątek starego Rzymu, na bezpośrednie zetknięcie się z duchem pierwszych chrześcijan, uwidocznionym w zachowanych pomnikach i na oczyszczenie dusz naszych w Sakramencie pokuty, by czystym sercem wziąć udział w uroczystościach kanonizacyjnych św. Andrzeja Boboli.


Uroczystościach kanonizacyjne Andrzeja Boboli

Opisy zdjęć powyżej:

  1. [z lewej] Uroczystości kanonizacyjne. - Na tronie papieskim siedzi Ojciec św.
  2. [z prawej] Ojciec św. udziela błogosławieństwa "Miastu i światu"

Nadszedł wreszcie tęsknie oczekiwany dzień Wielkiejnocy.

W BAZYLICE ŚW. PIOTRA

Już od godz. 6 rano, tłumy pielgrzymów różnych narodowości poczęły wypełniać olbrzymią bazylikę św. Piotra, przystrojoną na ten dzień w kosztowne adamaszki I brokaty, tonącą w powodzi niezliczonej ilości świateł.

Z Polski przybyło na kanonizację 3-tysiące pielgrzymów. Byli też obecni liczni Polacy z Francji, Gdańska, cała kolonia rzymska.

O godz. 9-ej rano wspaniała procesja, towarzysząca Ojcu Św., posuwała się z Watykanu do bazyliki św. Piotra. Za nią Ojcowie Jezuici z generałem zakonu Włodzimierzem Ledóchowskim na czele nieśli olbrzymi sztandar z wizerunkiem nowego Świętego.

Za sztandarem rozwinął się w całej swej okazałości barwny korowód papieskiego orszaku: szli opaci, biskupi, arcybiskupi, 26 kardynałów, wreszcie na "sedia gestatoria" niesiono pod baldachimem Ojca św. Przy dźwiękach triumfalnego marszu i wśród entuzjastycznych okrzyków na Jego cześć zasiadł Pius XI na tronie w bazylice św. Piotra. Bezpośrednio przy tronie papieskim pełniło wartę honorową 50 polskich kadetów, w mundurach i ze sztandarem.

AKT KANONIZACYJNY

Bo tronu papieskiego podeszli adwokaci konsystorscy i na klęczkach prosili Ojca Św., by pozwolił, aby odtąd cały świat chrześcijański mógł świątobliwemu Polakowi, Andrzejowi Boboli, oddawać cześć, należną Świętym.

Imieniem Ojca św. odpowiedział jeden z dostojników, ze Jego Świątobliwość przekonany jest o słuszności prośby, zanim jednak da ostateczną odpowiedź, pragnie wezwać pomocy i wstawiennictwa przy tej decyzji Najśw. Maryi Panny i Świętych Pańskich. Na to wszyscy ostali i odmówili litanię do Wszystkich Świętych.

Po litanii adwokaci ponowili prośbę. Znów w imieniu Ojca św. zalecono obecnym modły do Ducha Św. Rozległ się wtedy potężny hymn "Veni Creator" - "Przyjdź Duchu Św.". Potem adwokaci po raz trzeci wnieśli swą prośbę. Tym razem otrzymali odpowiedź, że Ojciec św. ogłosi swą ostateczną i niezmienną decyzję, wszyscy wstali. Teraz Ojciec Św. z tronu odczytał uroczystą formułę kanonizacyjną:

"W imię Świętej i Nierozdzielnej Trójcy, dla wywyższenia świętej Wiary katolickiej i rozwoju chrześcijaństwa, mocą powagi Pana Naszego Jezusa Chrystusa, świętych Apostołów Piotra i Pawła i Naszą własną, po długiej i głębokiej rozwadze, wciąż błagając pomocy Bożej i zasięgnąwszy rady czcigodnych Braci Kardynałów Świętego Kościoła Rzymskiego, Patriarchów, arcybiskupów i biskupów obecnych w Rzymie, ogłaszamy, że błogosławieni Andrzej Bobola, Jan Leonardi i Salvator da Horta istotnie są świętymi i zapisując ich do Spisu Świętych polecamy, aby Kościół wspominał ich jako świętych z pobożną czcią w dniach wyznaczonych na ich święta".

Na zakończenie obrzędu kanonizacyjnego rozbrzmiało "Te Deum Laudamus" - "Ciebie Boże chwalimy", a potem pielgrzymi polscy wobec tysięcznych tłumów z całego świata potężnie zaśpiewali polskie "Boże coś Polskę".

Odezwały się dzwony bazyliki św. Piotra i zaraz odpowiedziały im dzwony wszystkich kościołów rzymskich.

Nastąpiła uroczysta pontyfikalna Msza św. Potem Ojciec św. udzielił z balkonu błogosławieństwa "Urbi et Orbi" - Rzymowi i całemu światu.

AUDIENCJA EPISKOPATU POLSKI U OJCA ŚW.

Ojciec św. przyjął też na specjalnej audiencji biskupów polskich z Ks. Kard. Kakowskim na czele. Papież przypomniał, iż będąc nuncjuszem w Polsce rozmawiał również z Marszalkiem Piłsudskim o wielkim męczenniku św. Andrzeju Boboli, przy czym Marszałek Piłsudski zaznaczył, że relikwie męczennika polskiego, wówczas jeszcze w posiadaniu bolszewików, winny być sprowadzone do Polski. - Tak się też później stało. Obecnie wrócą z Rzymu do Polski i będą złożone w Warszawie. Na zakończenie audiencji na prośbę Biskupa polskiego Ks. Gawliny - Ojciec św. udzielił szczególniejszego błogosławieństwa dla armii polskiej i dla Marszałka Śmigłego-Rydza.

KRAJ POLSKI W HOŁDZIE ŚWIĘTEMU

Pamiątkę nowokanonizowanego Polaka, męczennika i bohatera obchodzić będzie odtąd cały świat chrześcijański rok rocznie w dniu 16 maja.

W Polsce odbędą się specjalnie uroczystości ku czci nowego Świętego - Polaka w związku ze sprowadzeniem w najbliższym czasie jego relikwii z Rzymu do Warszawy.

ŚLADAMI ŚW. ANDRZEJA BOBOLI

Niepodległa Polska - Matka Świętych, dała więc Kościołowi nowego świętego w osobie męczennika Andrzeja Boboli. Dzień 17 kwietnia, w którym Ojciec św. wyniósł na ołtarze Świętych naszego Rodaka - był dniem triumfu Chrystusa w naszej Ojczyźnie.

plac św. Piotra podczas kanonizacji
Tłumy pielgrzymów na placu przed bazylika św. Piotra w Rzymie

Mimo wszelkie podszepty, ułudne obietnice bezbożniczego Wschodu - Polska chce być wierną Kościołowi, Matką dającą Chrystusowi Katolików niezłomnych w swych przekonaniach religijnych, na wzór św. Andrzeja Boboli.