Chrystus Zmartwychwstał

- Proszę pana, dopiero teraz zaczynam głębiej pojmować naszą wiarę katolicką. Słowa te wypowiedział młodzieniec pełen zapału do starszego towarzysza podróży.

- Nie pomylę się - zauważył starszy jegomość - gdy do pańskich słów dodam, że całe życie możemy studiować piękne prawdy religijne, a nigdy ich nie zgłębimy.

św. Piotr i św. Jan
(E. Burnard). - Na wieść o Zmartwychwstaniu Pana apostołowie Jan i Piotr podążyli do grobu.

- Owszem, wtrącił młodzieniec, po ostatnich przejściach duchowych doszedłem również do tego samego przekonania. Im więcej się zbliżam di religii, tym większy głód duchowy we mnie się wzmaga. Szczególnie uderza mię konsekwentne powiązanie prawd w naszej religii.

- Tak, słusznie pan zauważył.

Otóż, właśnie klasycznym przykładem tej konsekwencji między wiarą a życiem jest św. Paweł. Pod wrażeniem zbliżającego się święta wielkanocnego przypomniałem sobie wyrażenie św. Pawła: "Jeśli Chrystus nie zmartwychwstał, próżna jest nasza wiara". Cenię tak szlachetnych ludzi, idą oni przez życie, zdając sobie sprawę z jego treści.

- Nie wiem, co pan chce przez to powiedzieć?

- Sprawa jasna. Pan, jako człowiek starszy, doświadczony, zauważył duży rozdźwięk w naszym życiu - powiem bezmyślność, czego bynajmniej nie widzimy w życiu św. Pawła. Ten, niedawny prześladowca Chrystusa, sprawę wiary w bóstwo Jezusa postawił otwarcie: "Jeśli Chrystus nie zmartwychwstał, próżna jest nasza wiara". Ponieważ zmartwychwstanie Chrystusa jest faktem oczywistym, dlatego też św. Paweł położył wszystko na szalę zwycięstwa nauki Chrystusa nad niewiarą. Któż z nas wierzących dzisiaj katolików mógłby wydać tak chlubne o sobie świadectwo w obronie wiary Chrystusowej, jakie dał o sobie św. Paweł: W pracach rozlicznych, w więzieniach, w biciu nad miarę... od żydów pięć razy dostałem po 40 plag bez jednej, trzy razy byłem bity rózgami, raz byłem kamienowany... w niebezpieczeństwach od rodaków... od pogan... w niespaniu częstym, głodzie i w pragnieniu, w postach częstych, w zimie i w nagości...

- Słusznie pan zauważył, gdyż wielu dzisiejszych katolików skłania się do komunizmu lub socjalizmu, wyśmiewających się w mniej lub więcej jawny sposób z religii. Ale jesteśmy pełni nadziei w przyszłość, gdyż idzie nowe pokolenie, które wiarę pojmuje na modłę życia św. Pawła, pokolenie, którego wyraziciela widzę właśnie w panu.