Międzynarodowy Kongres Chrystusa Króla w Poznaniu
Drukuj

W dniach do 25 do 29 czerwca, staraniem J. Em. Ks. Kard. Hlonda i z polecenia Ojca św., odbył się w Poznaniu Międzynarodowy Kongres ku czci Chrystusa Króla, pod hasłem: "do walki z bezbożnictwem".

Poznań, prastary gród Piastów, przybrał uroczysty wygląd. Z domów bogato udekorowanych zielenią, powiewały majestatycznie flagi narodowe i papieskie. Wystawy sklepowe gustownie ozdobione nadawały całości serdeczny i miły charakter katolicki.

Ojciec św. wziął udział w uroczystościach kongresowych w osobie swego legata, J. Em. Ks. Kard. Hlonda, Prymasa Polski.

Kongres Chrystusa Króla w Poznaniu
Na ulicach w ostatnich dniach Kongresu - dekoracja domów i ulic.

Uroczystości kongresowe rozpoczęły się dnia 25 czerwca o godz. 4-tej po południu nabożeństwem inauguracyjnym w katedrze.

Uniwersytet Poznański
Wejście główne do auli Uniwersytetu Poznańskiego, gdzie odbywały tlą zebrania plenarne Kongresu

W oznaczonym czasie Legat Ojca św. w otoczeniu świty opuścił pałac prymasowski i poprzedzany przez duchowieństwo swojej archidiecezji udał się do katedry. U bramy świątyni powitali go biskupi metropolii gnieźnieńsko-poznańskiej. Po tym w procesji, Legat udał się przed Najśw. Sakrament, a następnie zasiadł na tronie w prezbiterium. Przy wejściu do katedry chór odśpiewał "Tu es Petrus".

Następnie pierwszy prałat świty odebrał pismo Ojca św., mianujące J. Em. Ks. Kardynała Hlonda Legatem Papieskim i odczytał je z ambony po łacinie i po polsku. Arcybiskupi, biskupi, kapituła gnieźnieńska oraz pomorska, złożyli hołd Legatowi Apostolskiemu.

Po przemówieniu powitalnym Legat zaintonował "Veni creator".

W dalszym ciągu odbyło się w auli Uniwersytetu Poznańskiego inauguracyjne zebranie. Wielką salę Uniwersytetu zapełniły rzesze uczestników Kongresu z delegacjami zagranicznymi i dostojnikami Kościoła oraz Państwa.

Odśpiewano pieśń "Hasła Christe Rex".

J. E. Ks. Biskup Scheiwiller (Szwajcaria), jako prezes Komitetu Międzynarodowych Kongresów Chrystusa Króla, wygłosił przemówienie powitalne, pa czym odczytano pismo Ojca św. do Kongresu, przesłane na ręce J. Em. Ks. Prymasa. (Orędzie Ojca św. podajemy na str. 229).

Na marszałka Kongresu powołano zasłużonego działacza, prof. dra Dembińskiego.

Po przemówieniu marszałka Kongresu zabrał głos Legat Papieski, a po nim delegat rządu p. Min. W.R. i O.P. prof. Świętosławski. Niektóre przemówienia podajemy osobno.

Całość uroczystości tego dnia zakończył chór odśpiewaniem pieśni "Ave Maryja". Obrady w następnych dniach poprzedzały ranne nabożeństwa w kościołach poznańskich z rozmyślaniem dla poszczególnych narodów.

DRUGI DZIEŃ KONGRESU

W sobotę po południu wygłosił odczyt O. Ledit, wybitny jezuita z Rzymu. O. Ledit nadmienił, że czasy dzisiejsze odznaczają się powszechnym niepokojem i niepewnością stanu materialnego wielkich mas ludności. Ten niepokój powiększają jeszcze bardziej fałszywi prorocy, obiecujący raj na ziemi, chwalący wobec wzburzonych tłumów fałszywych bogów, najczęściej w postaci bezwzględnych i zazwyczaj niesumiennych ludzi, mianowanych na wodzów. To jest tło psychiczne, które w dużej mierze sprzyja rozwojowi komunizmu i bezbożnictwa. Nie przybyliśmy tu, by szukać nowych dróg walki, gdyż posiadamy odwieczne zasady Wiary Chrystusowej, które zostały wyjaśnione wyczerpująco w encyklice o bezbożnym komunizmie. Przyszliśmy tu, by usłyszeć konkretne nakazy i usłyszeć ścisłe wytyczne do realizowania w masach idei Królestwa Chrystusowego.

Polonia francuska i kard. Verdier
Pielgrzymka Polonii francuskiej. U góry J. Em. Ks. Kardynał Verdier po powitaniu na dworcu przez J. Em. Ks. Kardynała Hlonda udaje się do samochodu.

Konieczną dziś jest dla katolików jedność duchowa i organizacyjna.

W dyskusji zabrał głos gen. Józef Haller, który w charakterze skromnego członka Akcji Katolickiej zaapelował do wszystkich katolików, a zwłaszcza inteligencji, by porzucili dotychczasową bierność na polu katolickim, a odważnie i śmiało przeciwstawili się wszelkim zakusom na naszą Wiarę św., choćby przyszło ponieść śmierć męczeńską. Powinno nastąpić ożywienie miłości bliźniego i sprawiedliwości społecznej, a wówczas zwycięży u nas wieczny duch Boży. Polska będzie Polską, o ile będzie katolicką. Przemówienie jego przyjęte było hucznymi oklaskami.

Po południu głęboki i naukowo opracowany odczyt wygłosił O. Kosibowicz, jezuita z Warszawy. W końcowym swym przemówieniu skrytykował niektóre nasze wyższe uczelnie, w których do dziś dnia wykłada się pod postacią nauki prawdy, wulgarny materializm Heckla, a powołując się na przemówienie p. Min. W.R. i O.P., oświadczył, iż mamy prawo domagać się stanowczo, aby szkoły nasze nie były rozsadnikami materializmu i bezbożnictwa. Tę część jego przemówienia słuchacze przyjęli niemilknącymi oklaskami.

Dalej przedstawiciele z zagranicy odczytywali sprawozdania z ruchu bezbożniczego w poszczególnych krajach.

Najbardziej optymistycznie wypadło sprawozdanie z ruchu bezbożniczego na Węgrzech. Tam katolicyzm jest w pełnym odrodzeniu i rozkwicie, a na wyższych uczelniach nie ma ani jednego profesora, któryby hołdował hasłom bezbożnym.

TRZECI DZIEŃ KONGRESU

W trzecim dniu Kongresu jeden z księży polskich we Francji przywitał Kongres w imieniu ks. kard. Vienard z Lilie. Specjalnie przywiózł pozdrowienia od polskiej emigracji, zamieszkującej tamtejszą diecezję.

Następnie przemawiał delegat ks. Arcybiskupa Springowicza z Rygi, jeden z prałatów łotewskich. Na 2.000.000 ludności, około pół miliona należy do Kościoła Katolickiego. Bezbożników jest około 6.000, ale nie są zorganizowani.

Po odczytaniu referatu prof. Brauera z Kolonii (Niemcy) wygłosił odczyt ks. dr Sawicki z Pelplina o moralnych przyczynach bezbożnictwa (patrz niżej). Po południu ciekawy wykład miał ks. dr żychliński z Poznania i prof. Instytutu Papieskiego w Rzymie, Corsani. W dyskusji wypowiedzieli się przedstawiciele państw. Ks. Ohumacht z Austrii podkreślił fakt masowych nawróceń byłych socjalistów, dzięki dzielnej akcji społecznej wśród robotników, prowadzonej przez katolików austriackich.

d. c. n.