Nabożeństwa Mariańskie wychowawcą narodu polskiego

Spośród wszystkich ludzi jedynie Najśw. Maryję Pannę Bóg wyniósł do najwyższej godności - do godności Matki Bożej. Św. Tomasz z Akwinu mówi, że godność Maryi dosięga nieskończoności, bo jest Matką Tego, który jest dobrem nieskończonym. Z tej też racji Bóg od pierwszej chwili Jej poczęcia zachował Ją wolną od wszelkiej zmazy grzechu pierworodnego, a nadto swą łaską sprawił to, że przez całe życie swoje nie popełniła nawet najmniejszego grzechu powszedniego.

Jak wiadomo, w Kościele katolickim nic się nie dzieje bez myśli, dla samego tylko zwyczaju, ale wszystko jest głęboko obmyślane i ma swoje daleko sięgające znaczenie.

Tak też ma się rzecz z uroczystościami ku czci Maryi, których mamy w ciągu roku kilkanaście, a nadto specjalnie ku Jej czci przeznaczone są miesiące maj i październik. Wszystkie te uroczystości nie powstały dorywczo, ale są wywołane głęboką potrzebą serca chrześcijańskiego, które w swym grzechowym sieroctwie potrzebuje Matki tak miłościwej, jak te ziemskie matki, a tak potężnej w swej mocy, jak sam Bóg. Po wtóre, że uroczystości zostały wywołane łaskami i dobrodziejstwami, które przez Maryję spłynęły na Kościół cały i na pojedyncze narody. Już bowiem w zaraniu chrześcijaństwa poczęły się rozwijać nabożeństwa do Maryi, jako Matki Bożej. "Trwali jednomyślnie (uczniowie pańscy) na modlitwie z niewiastami i z Maryją Matką Jezusa" (Dz. Ap. I.). Potem zaś papieże i królowie wznosili pod wezwaniem Maryi wspaniałe świątynie i kaplice. Pod imieniem i opieką Maryi powstawały zakony, kongregacje i bractwa. Tak było w całym świecie katolickim, tak też było i w naszej Polsce. Można nawet śmiało powiedzieć, że jeżeli chrześcijaństwo było kolebką i ostoją narodowego bytu Polski, to cześć Najśw. Maryi Panny, jako powszechny wyraz tego chrześcijaństwa w Polsce, była jej duszą. Jak z imieniem Maryi na ustach budziła się Polska do narodowego życia, tak później we czci Maryi urastała. Cześć Maryi, okazywana Jej za pośrednictwem różnych nabożeństw kościelnych, przejęła wszystkie dziedziny życia polskiego i stała się niezrównaną wychowawczynią narodu polskiego tak w życiu społecznym, jak i rodzinnym; stała się też ważnym czynnikiem w polskim piśmiennictwie i polskiej sztuce.

A w czasie politycznego upadku i rozbioru Polski Maryja Jasnogórska była prawie jedyną spójnią rozdartego narodu.

Cokolwiek Kościół zaprowadził w świecie ku czci Maryi, to w Polsce wszystko witano z zapałem. Gdy do Polski zawitały nowe zakony: OO. Dominikanie podający nam różaniec, OO. Karmelici ze szkaplerzem i duchowni synowie św. Franciszka, broniący przywileju Jej Niepokalanego Poczęcia przeciwko tym, którzy o tym przywileju wątpili, - wnet na piersiach Polaków zawisł szkaplerz, różaniec został nieodłącznym towarzyszem prawie każdego Polaka, a Godzinki o Niepokalanym Poczęciu Najśw. Maryi Panny stały się najbardziej popularnym nabożeństwem.

Zbyt szczupłe ramy artykułu nie pozwalają wyliczyć obfitych dobrodziejstw i łask, jakie od Boga przez Maryję spłynęły na naród polski. Nie będzie też wcale przesady, jeżeli się powie, że Maryja przez uroczystości i nabożeństwa ku Jej czci w Polsce ze specjalnym umiłowaniem obchodzone, przez Bractwa, Sodalicje, kółka różańcowe i inne nabożeństwa, była i jest najlepszą naszą Mistrzynią i Wychowawczynią. Spośród wszystkich obrzędów Kościoła św., właściwemu nam uczuciu tęsknoty za lepszym jutrem, najwięcej nam odpowiadają nabożeństwa adwentowe, a zwłaszcza treść tej Mszy, którą w czasie adwentowym odprawia się o świcie ku czci Najśw. Maryi Panny, zwana "roratami". Widocznie dla tej tęsknoty, tchnącej z tego świętego obrzędu, a mającej być zaspokojoną za przyczyną świętej Bogarodzicy, Polacy tak bardzo się w "roratach" rozmiłowali, że jedyni prawie spośród wszystkich narodów katolickich ze szczególnym nabożeństwem od niepamiętnych czasów w każdy dzień adwentowy je obchodzą.

Obok Mszy roratniej, bardzo ulubionym nabożeństwem mariańskim w Polsce od dawna był różaniec. Od bardzo dawna we wszystkich prawie kościołach w całej Polsce istnieją bractwa Różańca św. I to należy, podkreślić, że do bractwa Różańca św. należeli nie tylko ludzie prości, ale nieraz do najgorliwszych jego członków zaliczali się królowie, senatorowie, hetmani itd. Między innymi do bractwa Różańca św. należał król Michał Korybut Wiśniowiecki, król Jan III Sobieski, król Stanisław Leszczyński.

Najnowszym wreszcie nabożeństwem ku czci Maryi i można powiedzieć najbardziej przypadającym nam do duszy, jest nabożeństwo majowe. Nie ma też dzisiaj kościoła w Polsce, w którym by to nabożeństwo nie gromadziło licznych rzesz ludu katolickiego, spieszącego do kościoła po całodziennej pracy, by w tym mariańskim nabożeństwie zaczerpnąć nowych sił do dalszej pracy, do własnego uświęcenia. Nawet w tych miejscowościach, gdzie nie ma kościoła, w miesiącu maju lud gromadzi się przy przydrożnych kapliczkach i figurach i tu śpiewa pieśni ku czci Maryi.

Jeżeli więc nabożeństwa mariańskie w ciągu naszych dziejów wychowały tylu dzielnych rycerzy, wielkich świętych czcicieli Maryi, jeżeli tyle razy Polska, wychowana we czci Maryi, stawiła dzielnie czoło rozlicznym wrogom zewnętrznym i wewnętrznym, niechże więc i dalej pozostanie wierną Maryi Niepokalanej, niech z wielką czcią jej synowie biorą udział we wszystkich uroczystościach Maryjnych, czerpiąc z nich niewyczerpaną moc i siłę do pokonywania dzisiejszych wrogów Polski katolickiej, jakimi są: komunizm i bezbożnictwo.

Pamiętajmy przeto zawsze na tę wielką tajemnicę naszej duchowej mocy i za przykładem wielkich naszych przodków czcijmy Maryję w Roratach, Godzinkach, Różańcu i w tym Majowym nabożeństwie, a napewno i Ona w dalszym ciągu będzie roztaczała nad nami Swą macierzyńską opiekę i doda nam sił w walce z przeciwnościami i wrogami aż do pełnego zwycięstwa.