Okładka
Drukuj
Jezus w Ogrójcu

W ostatnim numerze pisaliśmy na tem miejscu o pracach, jakie obecnie mamy na warsztacie.

Tym razem chcemy opowiedzieć Kochanym Czytelnikom o naszych, zamiarach na przyszłość. Mamy na oku dwie doniosłej wartości sprawy: kościół i dziennik. O kościół już dawno proszą okoliczni mieszkańcy, ba, nawet szereg Czytelników z różnych stron kraju pisze do nas, że powinniśmy wszcząć starania o wystawienie domu Bożego pod wezwaniem Niepokalanej. Ponieważ nasza kaplica jest już tak ciasna i duszna, iż nie tylko bracia zakonni pomieścić się nie mogą, a gromady ludu musi stać na skwarze słonecznym lub na deszczu, ale zdarzają sio coraz częściej omdlenia z powodu niskiej budowy, przeto, w Imię Boże i na chwałę Boga i Niepokalanej zamierzamy wybudować kościół. Będzie on skromny, prosty, ubogi, ale względnie wygodny dla pomieszczenia coraz liczniejszych pobożnych, biorących udział w nabożeństwach. Jesteśmy jednak w ton położeniu, że myślimy o budowie nie, mając nic, oprócz dobrej woli przysłużenia się bliźnim i wiary, że Matka Najświętsza dopomoże. Zdajemy sobie dobrze sprawę, iż rzecz to dziś ciężka, wprost ponad siły ludzkie podjąć się tak ważnego i wymagającego poważnych środków materjalnych zadania. Mimo to, ufni w pomoc Niepokalanej przystępujemy do dzieła. Czyż mielibyśmy się zawieść na tej ufności? Nigdy!

Drugiem ważnem i trudnem przedsięwzięciem jest wydawnictwo taniego, popularnego, a jednak ciekawego dziennika katolickiego. Dziś mnóstwo ludzi chce wiedzieć, co się dzieje na świecie. Miesięczniki ani tygodniki już nie wystarczają, chcą czytać codziennie świeże wiadomości. Jednak mało jest takich, którychby stać było na drogą gazetę 20-groszową, nawet 10 groszy jest dla nich za dużo. Taniego jednak dziennika katolickiego nie mamy dotychczas. A potrzeba daje się odczuwać coraz dotkliwiej.

Chcąc więc ludziom dostarczyć lektury najświeższej, przytem najtańszej i ciekawej, chcąc zaspokoić głód wielotysięcznej rzeszy katolików, gardzących brukowemi skandalami, a pragnących pożytecznej wiadomości - przystępujemy do wydawania popularnego dziennika katolickiego. -

Bliższe szczegóły w następnym numerze "Rycerza".

Teraz parę słów z Administracji.

Donosimy zapytującym, iż Misyjny Związek Mszalny nadal istnieje. Wpisowe na rok wynosi 1 zł. od osoby. Co środę i sobotę odprawia się w intencji członków Mszę św. przed ołtarzem Niepokalanej.


Odpowiedzi Redakcji

"MICHAŚ": Sprawa zbyt zawikłana, aby ją tu można rozstrzygnąć. Jedynie spowiednik może to uczynić. Oczywiście, pod żadnym warunkiem nie wolno mu zdradzić. CZYT. Z MRAŹNICY k. BORYSŁAWIA: 1) Nie można. Jest to zdrada. Poprosić o wyjaśnienie spowiednika. 2) Wolno. Nie ma grzechu, choć lepiej uczynić to w dzień powszedni. Książki spalić. ERHARD W-R, TORUŃ: Wiersz słaby. Kalendarzyków nie mamy. JAN Z., PIOTROWICE: O ile wiemy, nie ma specjalnego czasopisma, szerzącego wyłącznie cześć Matki Boskiej Częstochowskiej. CZYTELN. Z BOCHNI: Nie ma nic straconego. Jeśli Matka Najśw. nie wysłuchała w dniu koronacji obrazu, to nie dowód, że nie wysłucha wcale. Może chce doświadczyć wiary i ufności, aby wytrwałą modlitwę nagrodzić łaską zdrowia? A jeśli inna będzie Wola Boża - to da napewno inną jakąś łaskę, potrzebniejszą dla Pana. Więcej ufności i modlitwy - aż do wysłuchania. PT.: OO. Benedyktyni nie wydają w Polsce żadnego pisma. MICH. W-NIEC, PORĘBY KUPIEŃSKIE: "Listy rzymskie", "łańcuszkowe" i "cudowne" są obliczone jedynie na naiwność ludzką. Wierzyć w nie, trzymać w domu, przepisywać i rozszerzać jest grzechem zabobonu, Taki list należy spalić natychmiast, bo to wytwór chorego umysłu. P. ROMAN obok cmentarza w Krakowie: Nawet w takich wypadkach potrzebny adres dla wiadomości redakcji. Anonimów nie umieszczamy. KAZ. N. KRASINIEC: Proszę być zupełnie spokojną. Grzechu nie ma. To szatan usiłuje niepokoić.. Myśl niedobrowolna nie jest grzechem. Prosimy trochę cierpień ofiarować w naszej intencji. Pan Jezus nagrodzi za wszystko. CZYTELN. Z WARSZAWY: Katolik biorący ślub z protestantką bez dyspensy Kościoła i w zborze protestanckim - popada w klątwę kościelną, a małżeństwo jego jest nieważne. Takich ludzi jako zaprzańców, należy unikać. Obcowanie jednak nie pociąga za sobą kary kościelnej (klątwy). L. 19": Tu tylko walka z sobą nieubłagana często przyjmowane Sakramenta św. i modlitwa do Niepokalanej może pomóc. Trzeba unikać okazji, bo dusza wnet się załamie! MARJA, LWÓW: Modlimy się. Matka Najśw. nieraz doświadcza, ale nie opuszcza Swych dzieci. Ufności i wytrwania w modlitwie! EUG. KUL., WARSZAWA: Chorągiew Państwa Watykańskiego jest żółto-biała, bez żadnych inicjałów. Reszta odpow. będzie w Trudn. rel. ANDRZEJ D., DEREWNA: Nie mogę nic poradzić, jak tylko modlitwę do Niepokalanej. Ona dopomoże. Na rzemieślników nie kształcimy. J. C. SIEDLISKA: Wiersz słaby. A. W. B., WARSZAWA: Adresy: XX. Salezjanie, Warszawa, ul. ks. Siemca 6; Bracia Albertyni, Warszawa, ul. Grochowska 121. CZYTELN. "Rycerza", CZERMIN k. PLESZEWA: Odpowiemy w Trudn. rel. ANTONINA MIR., WŁODZIMIERZ WOL.: 1) Można; 2) Nie powinno się robić masła w niedzielę. Już pisaliśmy o tem. ALF. CZ., STARA WIEŚ: Można. CZYTELN. Z POZNANIA: 1) Jest grzech kłamstwa; 2) Komunję św. można przyjmować nadal; 3) Nie przysięgać, odpowiedzieć odmownie, - warto to wyjaśnić na spowiedzi; 4) Spowiedź ważna, jeśli to tylko miała być pożyczka. Postępowanie takie b. niebezpieczne! CZYTELN, Z OJCOWIZNY: Sprawę może rozstrzygnąć tylko spowiednik. CZYTELN. R. N., CHOJNY k. ŁODZI: Zwykle nie przyjmują. Można spróbować, może się gdzieś uda wcisnąć. ANDRZEJ K.: "Rycerza" będziemy wysyłać Panu darmo. Ufać i modlić się, Marja dopomoże.