Prymas Polski mówi!
Drukuj

(dokończenie)

Głębsze znaczenie ma Jubileusz Odkupienia dla poszczególnych dusz.

Narody i państwa mają cele doniosłe, ale cele doczesne, ziemskie. Ich życie i działalność obraca się w sferze spraw i stosunków wewnętrznych, przyrodzonych. Powinny moralną stronę swych ustrojów, praw i działań uzgodnić z zasadami Objawienia Chrystusowego, ale jako społeczności nie mogą się wznieść w dziedzinę nadprzyrodzoną i nie mają życia pozagrobowego. Dla nich błogosławieństwem i nagrodą Opatrzności jest doczesne powodzenie, pokój, szczęście, potęga, wybitne spełnianie posłannictw.

Dla poszczególnych dusz natomiast Odkupienie Chrystusowe jest wybawieniem z niewoli grzechu, powołaniem do doskonałości, uzdolnieniem do życia nadprzyrodzonego, zadatkiem wiecznego zbawienia. Ci, co "byli z przyrodzenia synami gniewu"[1], uzyskają przez zasługi Zbawiciela, "moc, aby się stali synami bożymi"[2].

Ale Odkupienie nie znaczy, jakoby człowiek mimowolnie i koniecznie miał dostąpić jego skutków. Chrystus uzależnił dopełnienie się Odkupienia w duszach od warunków i środków, które w tym celu ustanowił. Mimo śmierci Zbawicielowej można się stać "synem zatracenia"[3]. Złożył bowiem Chrystus za każdą duszę okup nieskończony, ale po ten okup trzeba nam sięgnąć. Wyjednał nam łaski obfitsze, niż nasze zbawienie wymagało, ale temi łaskami trzeba się krzepić. Wskazał nam niezawodną drogę uświęcenia i chwały, ale na tę drogę trzeba się zdecydować. Urzeczywistnienie Odkupienia w nas i stopień tego urzeczywistnienia uzależnił Zbawiciel od naszej woli. Stąd w Kościele zjawisko świętych i doskonałych, zjawisko "wielu chorych i słabych"[4], zjawisko tych, w których się dopełnia "tajemnica nieprawości"[5] i tych, którzy świadomie i upornie "wierzgają"[6] przeciw poruszeniom łaski.

Rok święty ma być ogólnem zrewolucjonizowaniem umysłów i serc. w duchu Zbawiciela. Czyli nie wolno nam przestawać na obchodach. Niedość dostąpić nadzwyczajnego odpustu jubileuszowego. Trzeba wrócić do czystego i pełnego chrześcijaństwa. Trzeba się zająć po-ważnie swoją duszą i swem zbawieniem. Trzeba życie swoje wy dźwignąć na wyżyny prawa Chrystusowego. Trzeba się stanowczo odwrócić od grzechu. Trzeba się zawierzyć laskom Odkupienia, trzeba z niemi, współdziałać i przy ich pomocy zdążać ku szczytom doskonałości chrześcijańskiej. Chrystus musi się stać naszem życiem.

A w praktyce?

Niechżeż Jubileusz Odkupienia uwolni umysły z osadów tych doktryn które zaciemniły wiarę i myśl chrześcijańską. U jednych chodzi o resztki pozytywizmu i liberalizmu, u innych o materjalizm marksyzmu i bolszewizmu, w pewnej grupie o infiltrację[7] wolnomularskiego naturalizmu a u młodszych o bezkrytyczne wchłanianie tych zagranicznych kierunków ideowych, które nęcą swą oryginalnością, skrajnością i pewnym pseudomistycyzmem. Ci, którzy w duchowej rozterce Boga szukają, a jest ich tylu, niech się bez uprzedzenia zbliżą do Chrystusa i niech wnikną w bogate piękno Jego nauki. Znajdą w Nim to, czego pragną. Znajdą prawdę, byleby się prze dnia i przed jej konsekwencjami nie zamykali.

Niechżeż Jubileusz Odkupienia wyprosi łaskę i światło tym, których chrześcijaństwo słabe, nieustalone, wątpiące. Niech poruszy tych których zawody, żale, upory i wyniosłość popchnęły w objęcia sekty i herezji. Niech rozbroi zawziętość wrogów chrześcijaństwa a katolików pobudzi do czujnej odporności na propagandę niewiary i wolnomyślicielstwa.

Niechżeż Jubileusz Odkupienia sprawi we wszystkich zupełnie przemianę życia. Bo czyż nie jest on wielką ucztą łaski, na którą boski gospodarz zaprasza przedewszystkiem ubogich i ułomnych i ślepych i chromych"?[8] Czyż nie jest "rokiem przebaczenia", pokuty, naprawy? Niechżeż więc wrócą do Zbawiciela ci, którzy Go od lat znał nie chcą. Niech się pojednają poróżnieni małżonkowie i członkowie] rodzin. Niech pogrzebane zostaną gniewy, nienawiści, waśnie. Niech ustaną zgorszenia i złe obyczaje. Niech naprawione zostaną krzywdy, wszelkie.[9]

I niechżeż Jubileusz wszystkich nas pobudzi do wykorzystani w całej pełni dobrodziejstw Odkupienia. Niech nas zagrzeje do cnoty; i świętości, do pobożności i życia wewnętrznego. Niech nam wszystkim uprosi bezgraniczne ukochanie Zbawiciela, Jego najsłodszego Serca i Jego Matki Współodkupicielki. Niech nas ściślej złączy z Chrystusowym Kościołem i jego posłannictwem. Niech Chrystus w Swój rok jubileuszowy obsypie boskiemi czułościami Swych kapłanów, abyśmy swą służbę szczytną kochali ponad życie, abyśmy krzyż Chrystusowy, stawiali wyżej od każdej sprawy doczesnej, aby życiem naszem był Chrystus i abyśmy w współczesnem świecie byli godnymi i szczęśliwymi pośrednikami Jego Odkupienia. Niechżeż w tym roku z Krwi: Odkupienia rodzą się czyste, dziewicze porywy apostolstwa świeckiego i niech tym wiernym Swoim bohaterom Chrystus otwiera tajemnice Swej łaski, aby płonęli miłością sprawy Jego i zwyciężali.

W tym duchu przystępujmy do Jubileuszu Odkupienia.

[1] Ef 2,3

[2] Jan 1,12

[3] Jan 17,12

[4] Kor 11,30

[5] 2 Tes 2,7

[6] Dzieje 9,5

[7] Przenikanie

[8] Łuk. 14,21

[9] Podkreślenia nasze. - Red.


O niedowiarstwo! Tyś piekieł pochodnią,
Gdzież cnota?... niema cnoty!...
I zbrodnia nie jest zbrodnią
Na niepewnej ważysz szali szali
Wzniosłe uczucia w człowieku...

J. Słowacki