Na Wniebowzięcie Najśw. Marji Panny

Dzień Wniebowzięcia Najśw. Bogarodzicy potrąca o najszlachetniejsze struny dusz wierzących i wielbiących Niepokalaną. Bo w dniu tym obchodzimy trzy tajemnice z życia Marji: Jej błogosławione zaśnięcie, chwalebne Wniebowzięcie i Ukoronowanie na Królowę nieba i ziemi.

Gdy skołatana myśl biednego ziemi pielgrzyma wspomni na J tę chwilę, kiedy Marja zasnęła, aby przebudzić się już u boku Swego Syna Jezusa, w niebie, serce ściska ból, że już odeszła od nas nasza najlepsza Matka, a myśmy zostali samotni i opuszczeni, jako te biedne sieroty.

I usta wołają słowy rzewnej pieśni:

"O Maryjo, czemu biegniesz w niebo?"

Lecz wnet wspominamy, iż nasza Matka opuściła ten padół smętku i łzami ociekającą dolinę, aby po ciężkich bólach życia, po cierpieniach, jakich Jej nie szczędził Ojciec Przedwieczny, po boleściach Golgoty i tęsknocie rozłąki z najukochańszym Jezusem - spocząć w blaskach chwały, radością nieśmiertelną opromieniona, nasycona niewymownem, nieskończonem, Boskiem szczęściem.

I myśląc o tem, radujemy się wespół z naszą Matką uwielbioną, a odgłosy radości niebian zalewają nasze zmęczone i spłakane od ucisku życia dusze.

A z serc kochających czule swą Matkę niebiańską wyrywają się hymny; pochwalne J uczucia uwielbienia, adoracji i dziękczynienia Bogu, iż tak ubłogosławił Jezusową i naszą Matkę...

Przecieramy zroszone łzami radości oczy i podnosimy je w górę; I oto staje przed nami scena najwyższego wyniesienia Marji przez Trójcę Przenajświętszą: ukoronowanie Jej i wręczenie berła w prawicę, aby krainą nieba i ziemią całą władała miłościwie...

O, witaj nam, nasza Matko i Królowo! - dzwoni radośnie, w, duszy. Cóż za szczęście dla nas, iż jesteś naszą Matką, Ty, Której Bóg władztwo dusz wszystkich oddał w dziedzictwo, byś je do nieba, wprowadziła!

"Rządy państw ziemskich, cieszących się dobrobytem materjalnym, wzbraniają wstępu mieszkańcom innych krajów, by nie pozbawiać swych obywateli pracy i chleba. Nie tak Marja! Ona niczego więcej dla nas nie pragnie, jak, byśmy przez prawdziwie chrześcijańskie życie to szczęście wieczne, którem Ona cieszy się już od 19 wieków, zapewnili sobie i je posiedli. I w dostaniu się do tego szczęsnego niebios mieszkania nam pomaga gorliwie, wspierając naszą nieudolność zachętą serdeczną, obfitemi łaskami i orędownictwem u Syna. Jakżeż przeto nie weselić się, nie radować z wyniesienia Marji, kiedy Ona Swej wielkości i władzy używa dla naszego dobra, aby więcej nam łask wyświadczać, czulej i potężniej opiekować się nami, jednać nas z zagniewanym Bogiem i przebaczenie nam wypraszać!

Opuściła Marja ziemski padół, ale poto, by czuwać nad nami z góry, jako serdeczna Matka nasza a zarazem potężna Matka Boga "wszechświata Królowa, Która Swem przemożnem wstawiennictwem wszystko wyjednać nam może u Jezusa.

Gdy przeto w dzień Wniebowzięcia Niepokalanej gromadzimy się ochotnie u stóp Jej ziemskich tronów - cudownych obrazów, w których ta Pani łaskami i cudami jaśnieje, idźmy z dziecięcą ufnością do Niej, przedstawiając Jej nasze potrzeby i troski i prosząc Ją o pomoc w duszy i ciała potrzebach.

A ta, Która przeszła całe morze boleści i przecierpiała siedmiokrotne rozdarcie serca, dziś zaś, zbywszy trosk i smętku, uwielbiona króluje, pośpieszy nam ze wsparciem, otrze gorzkie łzy, a po przebyciu ciernistej drogi życia w służbie Jezusa i Jej, do Serca Swego miłościwie przytuli.

I będziem Ją kochać bez rozłąki i nie w tęsknocie, ale ciesząc się bez końca Jej szczęściem, Jej chwałą, Jej miłością - w niebie...