Okładka
Drukuj
Chrystus w koronie cierniowej
Ludu, mój ludu, cóżem ci uczynił?...

Od wydawnictwa

Zgodnie z ogłoszeniem w numerze styczniowym, wstrzymaliśmy wysyłkę tym, którzy od trzech lat nie opłacili przedpłaty, ani nie prosili o wysyłanie im miesięcznika darmo, jako zupełnie biednym. Nie zamierzamy jednak wstrzymać wysyłki tym, których nie stać nawet na tę drobną kwotę (1.50 zł.) rocznie, ani tym, co nie korespondowali z nami, lecz tylko tym, którzy nie korzystali z pisemka - czego się domyślamy z tego, że przez 3 lata nie dali znać o sobie.- Spora jednak ilość Czytelników, którym wysyłkę wstrzymano, prosi o dalsze wysyłanie "Rycerza". Wszystkim proszącym, a niemogącym naprawdę opłacić prenumeraty pismo nadal wysyłać będziemy. Także i do Czytelników z zagranicy odnosi się powyższe wyjaśnienie.

Osobom, nadsyłającym dobre, książki do naszych bibljotek; serdeczne składamy "Bóg zapłać"! Tym, co pytają, jakie książki są nam potrzebne lub mogą być pożyteczne, odpowiadamy, że wszystkie mające jakąś wartość. A więc filozoficzne, teologiczne, socjologiczne, apologetyczne, ascetyczne, historyczne, w ogóle naukowe, nie wyłączając podręczników szkolnych (najnowszych). Także beletrystyka (ale nie pornagrafja!) przyda się w bibljotece redakcyjnej.

Redakcja zawiadamia, że rękopisów nie zwraca. Kto prosi o odpowiedź, winien załączyć na nią znaczek.

Redakcja podaję również do wiadomości nadsyłającym artykuły i poezje, że zastrzega sobie zupełną swobodę co do czasu jak i sposobu wykorzystania nadsyłanego materjału redakcyjnego.

Jeszcze jedno wyjaśnienie. Czasem przyślę ktoś n. p. 100 znaczków zużytych i pisze, że mają one wartość 18 zł. Otóż 18 zł. miały wartości, gdy nie były zużyte. Po użyciu można z biedą za nie dostać (jeśli wszystkie są nieuszkodzone) 30 gr. Czasem jeszcze mniej. Ileż więc trzeba cierpliwości w zbieraniu, aby to zbieranie przyniosło jakąś korzyść!

Za wszystko cześć Niepokalanej!

ODPOWIEDZI REDAKCJI

A. K., Wilno. Sprawa do ogłoszenia w "Rycerz-u" nie nadaje się. Prosimy zwrócić się do innego pisma.

Słotwina, "Proszący o radę..." Nie jest tak źle, jakby się wydawało. Zrozumienie siebie, swej nędzy - to znak, że Bóg puka do duszy. Trzeba się nadal modlić z wiarą i ufnością, oddając się w opiekę Matki Najświętszej. Bóg nie opuszcza tych, którzy Go o coś proszą; i w tym wypadku wysłucha prośby. A my się też w tej intencji pomodlimy.

"Feliks" - Za nadesłanie nowych adresów będziemy bardzo wdzięczni.

"Wierna, czytelniczka Rycerza". Należy iść za głosem Boga, spełnić swój ślub, bo obowiązuje nadal. Na głupie gadanie nie trzeba wcale zważać. Trzeba nadto modlić się, niczego nie obawiać. P. Bóg tą sprawą odpowiednio pokieruje.