Nawrócony Komunista
Drukuj

W południowych Niemczech mówi się dziś wiele o nawróconym komuniście Ludwiku Weberze. Liczy lat 26. Pochodzi z Rodalben w powiecie Pirmasens w Palatynacie. Jako młody chłopak wstąpił do organizacji komunistycznej i stał się wnet zaciekłym bojowcem tej partji i bezbożnikiem. Nagle utracił wzrok, żaden lekarz nie mógł mu pomóc. Tknięty ślepotą jak św. Paweł pod Damaszkiem, przejrzał na duszy i odzyskał wiarę. Następnie P. Bóg udzielił mu jeszcze innej łaski. Odzyskał znowu wzrok na jedno oko i żywi niezłomną nadzieję, że wnet zupełnie wyzdrowieje. Komunista stał się pokutnikiem.- Uczynił ślub, że sam zaniesie ciężki krzyż do Matki Boskiej w Altotting, miejscowości oddalonej o 700 klm. od miejsca, jego zamieszkania. Krzyż liczy długości 3 metry 80 cm.; ramię poprzeczne 1 metr 90 cm. i waży 45 kg., a więc prawie 1 cetnar. Niektórzy próbowali daremnie nieść ten krzyż przez kawał drogi. Weber dźwiga go godzinami dziennie mimo niepogody i burzliwych wiatrów. Zaopatrzony w poświadczenie swego proboszcza, pokutnik znajduje wszędzie dobre przyjęcie i nie potrzebuje wyciągać ręki po jałmużnę.

Oczywiście, osobliwy pokutnik wzbudza zaciekawienie we wsiach i miastach. Jedni drwią z niego, inni zastanawiają się. Niektórzy są tak wzruszeni, że chcieliby pójść z nim. Lecz pokutnik chce sam iść tą drogą krzyżową, jedynie z dwoma towarzyszami, bezrobotnymi czeladnikami szewskimi, którzy milcząc tak samo jak on, idą za nim. Prawdziwa sensacja.

Nas jednak nie zaciekawia sensacją tego wypadku, lecz jego głębokie znaczenie. Dziwny ten pokutnik jest podobny do Szymona z Cyreny, który dźwigał krzyż za P. Jezusem. Jest proletariuszem, byłym komunistą. Dawniej jako komunista dźwigał ciężar życia z przekleństwami na ustach, teraz zaś dobrowolnie bierze krzyż na obolałe ramiona i dźwiga go z miłości ku P. Jezusowi, aby zadośćuczynić za przewinienia swoje.

Wypadek ten pokazuje, że Pan Bóg, Który kamienie może przemienić na chleb, także z rzeszy zatwardziałych i zaślepionych komunistów i bolszewików może wzbudzić bohaterów, wobec których ludzie klas wyższych są karłami, jako ludzie i jako katolicy.

Dlatego zwłaszcza teraz w czasie "Roku świętego" módlmy się: "Panie Boże! Zmiłuj się nad biednymi, głodnymi, wzgardzonymi - i też nad bluźniercami!"

Módlmy się do Boga Wszechmocnego nietylko, aby świat chrześcijański zachował przed zaciekłym i zatwardziałym Wrogiem, jakim jest komunizm i bolszewizm, lecz módlmy się także za zaślepionego brata, jakim jest komunista i bolszewik. Módlmy się za nich, tak samo jak we Wielki Piątek modlimy się za pogan i żydów; którzy ukrzyżowali Pana Jezusa.

"Niedz."


Niech się nie spodziewa miłosierdzia Boga, kto Jego świętą Matkę obraża.

Bł. L. M. Grignon