Z Japonji
Drukuj

GARŚĆ KORESPONDENCJI Z NIEPOKALANOWA JAPOŃSKIEGO.

Marja!

Mugenzai no Sono, dnia 15 listopada 1932 r.

Jeden z braci wybiera się do Osaki po maszynę do odlewania czcionek. Prawdopodobnie we dwóch pojadą i wezmą z sobą z 5.000 egz. "Rycerza" na propagandę, bo chociaż w Osace już dużo "Rycerza" wsiąkło, to przecież na paromiljonowe miasto i 100.000 "Rycerza" nic nie jest. Rozejrzą się też tam nasi za maszyną drukarską, bo te dwie już mocno stękają.

...Chcemy wreszcie wysłać do Muzeum Misyjnego w Niepokalanowie skrzynię z różnemi świętościami pogańskiemi i staremi znaczkami pocztowemi ale coś za drogo żądają za przesyłkę, bo około 30 yen do Hamburga.

...W ostatnią niedzielę było u nas 2-ch katolików i 3 niewiasty, z Urakami - też katoliczki. Ponieważ one nie mogły zwiedzić wydawnictwa (klauzura), musiały poprzestać na obejrzeniu fotografij.

....Dzieci naszych sąsiadów - kiedyś łobuziakowate - teraz już się trochę przyswoiły. Często przychodzą się bawić, a w niedzielę gremjalnie przychodzą na nabożeństwo, zachowując się cicho i z uszanowaniem. Szczególnie jedno maleństwo z dużą głową i filuternemi oczyma b. ładnie przyklęka przed P. Jezusem, a jednemu z braci, który się niemi zajmuje - całuje krzyżyk u koronki. Myślimy coś urządzić dla nich na Boże Narodzenie.

Na grudzień będziemy drukować 50.000 "Rycerza", bo to przecież miesiąc Niepokalanej, więc trzeba szerszą propagandę urządzić. Poprosiliśmy różne szkoły o książki z adresami swych uczniów. Bardzo chętnie niektóre szkoły poprzysyłały, tak, że zebrało się nam nowych adresów zgórą 20.000. Pewne poważne gimnazjum tokijskie przysłała grubą książkę, zawierającą coś 14.000 nazwisk! Są to adresy uczniów, którzy ukończyli już szkołę i są na stanowiskach.

Ogłosimy w grudniowym "Rycerzu", że po dwukrotnem wysłaniu numeru okazowego - kto nie zwróci, - będziemy uważali, że pragnie stale otrzymywać. Trzeba więc tylko tę poważną propagandę dobrze obmodlić, żeby Niepokalana nią pokierowała - a będzie potężny skutek.

...U nas już chłodnawo, ale w południe jeszcze można boso chodzić.

...Kolega Amakiego - Hara, pisał list z Osaki, że już ukończył naukę katechizmu i pragnie jak najprędzej otrzymać Chrzest św. Prosił też O. Dyrektora o list polecający do księdza w Osace.

reklama Rycerza w Tokio
Jeden z naszych Braci (X) stołecznem mieście Japonji, rozdaje zebranym obok niego poganom "Rycerza" japońskiego. Stojący obok bonza (xx), kapłan pogański - też przyjął "Rycerza".

Drugi znów poganin pisał, że miał w projekcie zapoznać się z jakąś nową wiarą - ale nie był jeszcze zdecydowany, czy z protestancką czy z katolicką. Pewnego razu znalazł porzuconego "Rycerza" i po przeczytaniu go zwrócił się do nas z prośbą o pouczenie o prawdziwej wierze. Nawet wiec wrzucony "Rycerz" Niepokalana obróciła na większe, dobro.

P. S. (O. Dyrektora - dop. red.)

Prosimy o modlitwę, byśmy z okazji święta Niepokalanego Poczęcia stawali się coraz bardziej Jej: Jej rzeczą, własnością, niewolnikami, narzędziem it.d. i t. d., słowem Jej w najściślejszem tego słowa znaczeniu, jak najdoskonalej, Jej w życiu, przy śmierci i w wieczności Jej, Jej, Jej! - I żebyśmy innych do tegoż pociągnęli. I to jak najprędzej! Komunję św. w tym dniu ofiarujemy Jej na własność wedle Jej upodobania.

Wszystkim Braciom i Internistom też przy okazji Jej święta życzę, by Ona tak wszystkich, jak i każdego z osobna przygarnęła i przytuliła do Swego niepokalanego Serca, by nie potrafili, nie mogli już nigdy od Niej się oderwać. Bo duch Niepokalanowa nie polega przecież na niczem innem, jak tylko, że jest on Jej, wszystko w nim jest Jej: i mieszkańcy, i maszyny, i budynki i... nawet drugi, A przedewszystkiem każde w nim bijące serce.

pragnący być Jej, choć bardzo słaby i ułomny
br. Maksymiljan Marja.

Marja!

Mugenzai no Sono, dnia 3 grudnia 1932 r.

Wczoraj wieczór zaczęliśmy rekolekcje przed Uroczystością Niepokalanego Poczęcia, wczoraj też powrócił brat z Tokio, gdzie nabył maszynę do odlewania czcionek.

Grudniowego "Rycerza" już wysialiśmy. Pocztówki z nowymi adresami już - dzięki Niepokalanej - wracają. Przed chwilą otrzymaliśmy list od jakiegoś chłopca z prośbą o przyjęcie do klasztoru; powołuje się na ogłoszenie w grudniowym numerze "Rycerza". Inny znów poganin pisze, że, będąc na pogrzebie, otrzymał "Rycerza" i teraz pragnie stać się katolikiem.

... Jeden z braci siedzi na dachu i przymocowywuje na samym szczycie figurkę Niepokalanej. Nowy budynek już wykończony, niedługo będzie przeprowadzka.

... Jeszcze przed świętami chcemy wysłać, 20.000 "Rycerza" na adresy propagandowe do różnych szkół, dlatego też z czasem u nas krucho ... Oczekujemy falcówki, która nam dużo ulży.