Iskierki
Drukuj

SPRAWY POLSKIE

Zwycięzcy okrężnego lotu dookoła Europy por. Żwirko i konstruktor samolotu, na którym por. Żwirko zwyciężył, inż. Wigura, zginęli 11 września wskutek katastrofy lotniczej. Lecieli oni razem na nowe zawody lotnicze do Pragi czeskiej, śmierć dzielnych lotników okryła całą Polskę głęboką żałobą. O zwycięskim ich locie podaliśmy w październikowym numerze "Rycerza". Fotografja poniższa z lewej strony przedstawia naszych lotników po zwycięskim locie, po prawej wierzchołki drzew, ścięte przez samolot w chwili nieszczęśliwego wypadku. Ze śmiercią por. Żwirki traci "Rycerz" gorliwego czytelnika i propagatora. - Wieczny odpoczynek racz im dać Panie!

por. Żwirko i inż. Wigura

Od 1 września b. r. wprowadzono ruch telefoniczny między Polską a Afryką Południową. Opłata za trzyminutową rozmowę wynosi 187 fr. 50 c. (około 66 zł.).

Ukazały się ostatnio trzy dekrety Prezydenta Rzplitej. Jeden z nich na 2 miesiące upoważnia władze do przenoszenia sędziów na inne miejsca i na emeryturę. Potem znów będą nieusuwalni i niezawiśli. Drugi dekret dotyczy ustroju pieniężnego. Wybijane będą monety złote po: 100, 50 i 25 zł., srebrne po 10, 5, i 2 zł., niklowe po 50, 20 i 10 gr., bronzowe po 5, 2 1 gr. W połowie września ukazały się nowe 10 - złotówki srebrne; natomiast 2 - złotówki srebrne będą wycofane z obiegu. Trzeci dekret omawia nowe opłaty na rzecz bezrobotnych.

W Gniewkowie, pow. inowrocławski zmarł ks. proboszcz Wiliński, który przez lata posiadał psa owczarskiego. Gdy przywieziono zwłoki proboszcza do plebanji, pies obchodził kilkakrotnie trumnę, wyjąc niemiłosiernie. W pewnej chwili żałosne wycie umilkło, a pies padł bez znaku życia. Lekarz weterynaryjny stwierdził udar serca.

Zmarł (20. VIII.) znany muzyk i kompozytor polski ś. p. Tadeusz Joteyko.

Sędzia Tomaszewski z Bydgoszczy, wstąpił do seminarjum duchownego w Gnieźnie (ma lat 29).

W przemyśle metalowym w Polsce rozwinęło się obecnie spawanie, czyli łączenie metal! przez stopienie samych tylko krawędzi. Przy budowie wagonów, samolotów, okrętów, maszyn, różnych aparatów i innych wyrobów z żelaza, miedzi, mosiądzu, glinu i t. p. oraz w naprawach połamanych części - spawanie oddaje ogromne usługi ze względu na taniość i szybkość naprawy. By umieć obchodzić się z gazami przy spawaniu, trzeba odbyć specjalny kurs. Kursy takie utrzymywane są przez przemysł i Państwo, tak, że uczeń pokrywa tylko pewien procent kosztów nauki. Informacyj w tej sprawie udzieli "Stowarzyszenie dla rozwoju spawania i cięcia metali w Polsce", Warszawa, Hortensji 6.

Sowiety zamówiły znowu 4 parowozy w Polsce w Warszawie, toczą się zaś rokowania o zamówienie 30 parowozów w Chrzanowie i w Poznaniu.

Przybył (19. 8.) do Gdyni drugi polski kontrtorpedowiec, wykończony we Francji, "Burza". Obecnie Polska posiada 5 jednostek bojowych morskich: dwa kontrtorpedowce i 3 łodzie podwodne.

W Okrzei w pow. łukowskim zawiązał się komitet dla usypania kopca ku czci Henryka Sienkiewicza, który urodził się w tej miejscowości. Kopiec ma być ukończony na wiosnę 1933 r. jako w 50 - tą rocznicę rozpoczęcia pisania Trylogji.

Na szczycie św. Krzyża w Łysogórach w Kieleckiem Państwowy Instytut Meteorologiczny zakłada stację badawczą.

Ochotnicza straż ogniowa w Polsce liczy przeszło 400.000 członów w 10.337 drużynach. W strażach tych, które rozwijają także działalność kulturalną, czynnych jest 1.037 orkiestr. 2.114 kół teatralnych, 1.232 świetlice, 465 bibljotek.

Jeszcze w roku bieżącym będą doprowadzone do normalnego stanu wszystkie drogi zniszczone, wiodące do Warszawy, w promieniu 50 km. Ministerstwo Komunikacji przeznaczyło na naprawę potrzebne fundusze.

Po wielkiej burzy w Starej wsi w pow. grójeckim dnia 22 lipca, dzieci wiejskie bawiły się w przydrożnym rowie. Jeden z chłopców, Antek Grzesiak podważył kamień podmyty podczas ulewy i spostrzegł pod nim półtaragarncowy garnek, pełen pieniędzy złotych i srebrnych. Jak się okazało, były to pieniądze z początku 17 - go wieku. Prawdopodobnie zakopano ów skarb przed szwedzkim najazdem za czasów króla Jana Kazimierza.

Przy wybrzeżach Danji zatonął polski statek handlowy "Niemen", uderzony mocno przez obcy duży żaglowiec.

ZE ŚWIATA

W Paryżu istnieje klub głuchoniemych, w którym nawet służba musi być dotknięta tem kalectwem. Wszyscy porozumiewają się na migi, do wzywania służby urządzone są elektryczne przyrządy, które lekkiem wstrząśnieniem dają znać służącemu, że jest potrzebny.

Gorgułow, morderca prezydenta Francji, Doumera, został po odrzuceniu jego podania o ułaskawienie w dniu 14 września ścięty na gilotynie.

Włosi zbudowali łódź podwodną, zanurzającą się do 114 metrów.

Góra Monte Subasio (1.290 m. wysokości) pod Assyżem będzie zalesiona. Dotychczas zalesiono 400 hektarów zboczy, dosięgając 975 metrów wysokości. Zalesienie będzie ukończone w 1935 r. a powstałe stąd lasy będą nosiły nazwę Puszczy św. Franciszka.

Na zachodzie jest używany coraz powszechniej tak zwany lód suchy. W specjalnych aparatach zamraża się w tym celu gaz, który wydychamy, tak zwany bezwodnik węglowy. Z tego gazu robi się cegiełki. Właściwością jego jest to, że topniejąc nie przechodzi on w ciecz, ale ulatnia się odrazu i przez to ochładza temperaturę znacznie bardziej niż lód wodny i lodownia nim napełniona jest zawsze zupełnie sucha.

W Hiszpanji zmarł niedawno w wieku lat 86 Jezuita, O. Pau Pastells, największy autorytet w dziedzinie historji odkrycia oraz rozwoju Filipin. Zmarły O. Pastells spędził wiele lat na tych wyspach. Napisał 800 tomów manuskryptu.

W Holandji rozpoczęto budowę olbrzymiego samolotu na 200 osób o 10 silnikach po 1000 koni. Szerokość skrzydeł wynosić ma 100 m.

W Ziemi świętej dwaj zakonnicy wybrali się w dłuższą podróż samochodem (ok. 2.000 km.). Odnaleźli górę, na której pochowano Aarona, brata Mojżesza (góra ta nazywa się Dżebel Madera), oraz grobowiec prorokini Mirjam, ich siostry, w okolicy m. Kades 20 km. na południe od Kusseine.

Pijakom nie wolno się żenić. Taki dekret wydał gubernator prowincji San Luis Potosi w Meksyku. Kandydaci i kandydatki do stanu małżeńskiego muszą mieć zaświadczenie komisji lekarskiej, stwierdzające, iż nie są obciążeni grzechem nałogowego pijaństwa. - Lepiej byłoby wytępić szynki.

Ptaszek koliber waży dwa gramy; w tych dwóch gramach znajduje się: skóra, mięso, wnętrzności, kości i pierze.

Nad Górami Alpami w Południowej Francji, w pobliżu miejscowości zwanej Grenobl, przelatywał samolot. Gdy był nisko nad górami, pasący się tam baran ze stadem owiec, przestraszony furkotem samolotu - skoczył do przepaści. Za nim poszły wszystkie owce i pomimo rozpaczliwych wysiłków pasterzy - całe 2 tysiączne stado przepadło.

Najsilniejszy głos posiadają Tatarzy; najsłabszy Chińczycy i Japończycy; najniższy Niemcy. Europejczycy mają głos dźwięczny i silniejszy, aniżeli mieszkańcy innych części świata.

Buduje się w Chicago na powszechną wystawę światową wieżę podobną do Eiffla, ale dwa razy wyższą (629 m.). Budowa tego kolosa potrwać ma zaledwie 6 miesięcy.

Inż. polski Golewski został w Peru powołany do budowy największej na świecie szosy długości 4.000 km., która będzie prowadziła przez szczyty górskie wysokości 5.000 m. i będzie pod tym względem najwyższą szosa na kuli ziemskiej. Koszta wyniosą 14 milj. dolarów, czas budowy 5 lat.

Na wyspie Mahe - jednej z wysp seszelskich na Oceanie Indyjskim, stanowiących archipelag, złożony ze stu czternastu wysp - istnieje osobliwość, a mianowicie kościół zbudowany z kwadratowych, gładko ciosanych brył koralowych, błyszczących w słońcu jak najpiękniejszy biały marmur.

Pod Kolapurem w Indjach wydarzyła się katastrofa promu rzecznego. Na promie znajdowało się około 100 ludzi. Z koszyka wieśniaczki wypełzła żmija która ukąsiła pasażera. Wybuchła panika, prom przechylił się i zatonął. Około 10 - ciu ludzi znalazło śmierć.

W Sowietach tegoroczne zbiory wypadły tak słabo, że na zimę oczekiwana jest klęska głodu, jeszcze większa od tej, która przed 10 laty pochłonęła w Rosji 2 miljony ludzi.

Bolszewicy noszą się z myślą zmiany starej nazwy miasta Moskwy na inną. Powiadają, że dawna nazwa razi proletarjuszy. Nowa nazwa nie jest jeszcze ustalona, ale najwięcej zwolenników ma nazwa "Centr". Kościół katolicki św. Heleny i św. Symeona w Mińsku zostały przez władze bolszewickie zamienione na teatr dla ludności polskiej. Otwarcie odbyło się dnia 11 lipca. Polacy zbojkotowali tę bolszewicką nowość.

Pewien uczony angielski zamierza pobić rekord wysokości, prof. Piccarda. Wzniesie się on do stratosfery na znacznie większym balonie w gondoli z aluminjum. Zamierza on osiągnąć wysokość 70.000 metrów.

Cyklomer

Obecnie sprzedawany jest w Londynie zbiór najrozmaitszych gwizdków, różnej wielkości i kształtów, używanych od najdawniejszych czasów we wszystkich krajach świata. Najcenniejszym okazem jest t. zw. "Gwizdek ropucha", który znaleziono w grobowcu jednego z Inków, władców Peru, przed wtargnięciem tam Hiszpanów. Jeden ze zbieraczów osobliwości miał zapłacić za niego 1.000 funt. strl.

Obok nowość francuska, "Cyclomer", poruszający się po lądzie i wodzie, na której utrzymuje ciężar 10-ciu osób.

W końcu września b. r. nawiedziło Saloniki i półwysep Chalcedoński w Grecji okropne trzęsienie ziemi, w czasie którego przeszło 200 osób zginęło, zgórą 900 osób zostało rannych, a kilka tysięcy domów obróconych w gruzy. Podróżnicy - piloci badając stan tego strasznego kataklizmu opowiadają, że miejscowości nawiedzone katastrofą przedstawiają okropny widok: ziemia i morze wznoszą się i opadają, niszcząc doszczętnie całe mienie ludzkie.

Dziennikarz duński Peter Nissen, odbywa podróż naokoło świata piechotą. Wędrówka ma trwać 7 lat. Do ukończenia pozostaje ostatni etap Nancy - Paryż. Dziennikarz wędruje dookoła świata tylko w pantoflach i bez nakrycia głowy. Podczas dotychczasowej swej podróży, zużył on 631 par pantofli, 17 lasek i 14 ubrań.

W Anglji poczta wprowadziła do przewodu telefonicznego rodzaj maszyny do pisania. List pisany na maszynie w Londynie może być jednocześnie odbijany przy tej aparaturze na takiej samej maszynie w innem mieście. Około 500 firm angielskich handlowych korzysta z tej instalacji.

Pod Tlemcem w Algierze pociąg, wiozący bataljon 1 p. Legji Cudzoziemskiej z Sidi Bel Abbas na zluzowanie oddziału w Marokko, w odległości kilka kilometrów od Turenne, runął do skalistego wąwozu głębokości 100 metrów. Ogółem zginęło według pobieżnych obliczeń 120 żołnierzy, 150 zaś jest ciężko rannych. Ocalał tylko palacz, który zdołał w ostatniej chwili wyskoczyć i konduktor, który znajdował się w ostatnim wagonie - jedynym, który nie spadł do przepaści.