Opoka Kościoła Chrystusowego

"Dzieła rąk Bożych są w sobie czemś idealnem, wzniosłem i trwałem. żadna potęga piekielna, czy burza ludzkiej przewrotności nie potrafi ich zniszczyć. Do najwznioślejszych dzieł Bożych należy bez wątpienia religja katolicka, ten żywy i prawdziwy węzeł łączności serca człowieka z Bogiem, a zadzierzgnięty przez Jezusa.

Chrystus, zakładając Kościół, chciał, by ta instytucja była jedną i trwałą. Ma być - powiedział Jezus - "jedna owczarnia i jeden pasterz"; - to znak jedności Kościoła, którego zadaniem jest wieść ludy do Boga poprzez wszystkie wieki; - stąd jego trwałość.

Jedność i trwałość Kościoła oparł Chrystus na widzialnym autorytecie (powadze) - Piotrze, którego ustanowił filarem, fundamentem i ostoją założonej przez Siebie religji.

- Piotrze, - mówi Jezus do jednego ze Swych Apostołów - a ja tobie powiadam, iżeś ty jest opoka (skała): a na tej opoce zbuduję Kościół mój: a bramy piekielne nie zwyciężą go (Mat. 16,18).

Wkłada zatem Chrystus na barki umiłowanego Apostoła ciężar wielki i obowiązek bardzo odpowiedzialny: "... tyś jest opoka!"

Piotr św. jest nadto najwyższym rządcą w Kościele Chrystusowym: "I tobie dam klucze królestwa niebieskiego, - a cokolwiek zwiążesz na ziemi, będzie związane i w niebie; a cokolwiek rozwiążesz na ziemi będzie rozwiązane i w niebiesiech" (Mat. 16,19).

Te słowa Chrystusa tłumaczą nam niezwykłe zjawisko w dziejach ludzkości: Kościół katolicki, pomimo 20-wiekowego trwania, pozostaje taki sam, jaki wyszedł z pod ręki Zbawiciela. I podczas gdy przez te 20 wieków upadło wiele narodów, zniszczało tyle potężnych państw, powstało tyle przeróżnych sekt religijnych i - nie pozostało po nich śladu, - gdy siła ewolucyjna (rozwoju) przekształciła oblicza wielu innych religij, - to Kościół katolicki pozostaje zawsze żywy, święty i jeden.

Opoka bowiem wiary katolickiej - Piotr św., mocno podpiera Kościół Chrystusowy przez wszystkie wieki, gdyż "żyje i sprawuje władzę w Swoich następcach, aż do dzisiejszych czasów". Odcina, chociaż z bólem w sercu, ale ze stanowczością, wszelkie uschłe gałęzie z drzewa - Kościoła; wyrzuca z owczarni Chrystusowej parszywe owce i tak zabezpiecza zdrową atmosferę swym pozostałym wiernym owieczkom.

Kły szatańskie łamią się o tę mocną, niewzruszoną i twardą Opokę Kościoła katolickiego - Piotra i jego następców. Wprawdzie wróg piekielny nie przestaje działać i tworzy coraz to inne herezje, w które pragnie omotać, niby w sieci, Kościół Chrystusa. - Miota ogromne fale prześladowań na wyznawców Jezusa. - Wszczyna gwałtowne burze, które - zda się - zawalą cały gmach Chrystusa. Jednak Kościół katolicki, stojąc na mocnym fundamencie - Piotrze i jego następcach, mężnie i skutecznie opiera się tym wszelkim wroga napaściom.

Fale prześladowań oczyszczają owczarnię Chrystusa z brudów. Burze nienawiści, powstające ze strony wrogów Kościoła katolickiego odrywają tylko martwe, nieużyteczne i szkodliwe gałęzie z drzewa Zbawiciela, jakiem jest Kościół katolicki.

Wystarczy przypomnieć czasy reformacji, kiedy to Kościół katolicki zdawał się być podważonym z podstaw i już chylić ku upadkowi. - Złudzenie!... Kościół bowiem odmłodniał, spotężniał i wyrósł zpowrotem w olbrzymie drzewo, gdyż Piotr św., żyjąc w swoich następcach - papieżach, odrodził owczarnię Chrystusa i pilnie stał na jej straży.

Kto daje i dzisiaj tę żywotność Kościołowi katolickiemu, że mino tylu prześladowań ze - strony masonów, komunistów, czy nawet socjalistów, pozostaje nieskażony?...

- Oto z katedry Piotrowej rozchodzą się po całym świecie, czyto ojcowskie słowa zachęty i upomnienia, czy też ostra groźba sędziego wieczności.

- "Niech młodzi ludzie - pisze Ojciec św. Pius XI w liścia apostolskim "Antoniana solemnia" - zwłaszcza ci, którzy walczą w szeregach Akcji Katol., uczą się od św. Antoniego odwracać się od złudzeń świata i oddawać się w czystości serca temu, co wzniosła i wielkie!" ("Wiad. Katol.").

Z przemówienia, które Ojciec św. Pius XI wygłosił na Nowy Rok, bije pełna troska o losy Kościoła: "... Postanowione ręką Boga na czele całego Jego Kościoła serce Nasze jest wszędzie tam, gdzie Kościół ten cierpi, walczy i modli się; tam dąży przedewszystkiem Nasza troska i Nasze modlitwy, aby wraz z nim modlić się, walczyć i cierpieć". ("Wiad. Katol.")

W encyklice "Casti cennubii", Ojciec św.., jako najwyższy; strażnik wiary i nauki Chrystusa, nakazuje kapłanom, ażeby w sprawach małżeńskich nie pozostawiali wiernych w błędzie: "... na mocy Naszej najwyższej władzy i w trosce Naszej o dusze, ostrzegamy kapłanów..., by powierzonych sobie wiernych nie pozostawiali w błędzie co do tego bardzo ważnego prawa Bożego, a co więcej, by sami się strzegli fałszywych mniemań w tym względzie i by w żadnym wypadku nie stawali się pobłażliwymi". ("Wiad. katol.").

Słowa te i wiele innych są potężnym grzmotem, wstrząsającym" katolickie sumienia, wywołującym cudowne skutki i dźwigającym mury Kościoła Chrystusowego.

Tego wszystkiego zaś dokonuje stale i ciągle boskie słowo; Jezusa: "Tyś jest Opoka!"


Chcesz zatem wiedzieć, gdzie jest Kościół Chrystusa, dowiedz się wpierw o Piotrze i jego Następcy: "Gdzie Piotr, tam Kościół" - mówi św. Ambroży. "Gdzie Kościół, tam Chrystus" - wskazuje Ojciec św. Pius XI.

A więc być wyznawcą Jezusa, to tyle znaczy, co uznawać i poddać się pod władzę Piotra, żyjącego w swoich następcach - papieżach.