Odmówił spowiedzi św. a w pół godz. później zmarł.
Drukuj

(Nagła śmierć w więzieniu.)

Przed sądem okręgowym sesji wyjazdowej w dniu 30 marca ub. r. w Wąbrzeźnie jako świadek stanął między innymi Zygmunt Karski z Czapel.

W toku rozprawy okazało się, że Karski jest podejrzany o krzywoprzysięstwo, wobec czego na wniosek prokuratora został z miejsca aresztowany i osadzony w więzieniu.

Karski pozostać miał w więzieniu aż do następnej rozprawy. Nie doczekał jej jednak, bo po paru dniach zmarł nagle. Nie wyspowiadał się nawet. Na dwie godziny przed śmiercią zapytany, czy chce iść do Spowiedzi świętej (gdyż w tym dniu odbywała się Spowiedź), odrzekł, iż zaczeka, aż zostanie wypuszczony na wolność.

Nie doczekał się jednak ani wolności, ani pojednania się z Bogiem. Zmarł nagle!... Niezbadane są wyroki Boskie. Ludność w śmierci Karskiego dopatruje się kary za krzywoprzysięstwo.

- Niech to będzie przestrogą dla tych, którzy lekce sobie ważą przysięgę i tych, którzy w zatwardziałości serca swego sprawę pojednania się z Bogiem odkładają "na później".