Do Ciebie, Boże!

Skończona praca - i dzień skończony,
zachodzą krwawe na niebie zorze
i znów ulata duch utęskniony
do Ciebie, Boże!

O, bom ja zwykła w każdej godzinie
i w każdej życia mojego porze
zwracać się myślą zawsze jedynie
do Ciebie, Boże!

Gdy smutek serce moje otoczy,
a ból zatapia w niem ostre noże
z cichą modlitwą zwracam swe oczy
do Ciebie, Boże!

Gdy obowiązek do pracy woła,
kładąc na siebie czynu obrożę,
modlę się wtenczas u bram kościoła
do Ciebie, Boże!

A kiedy w duszy tak mi wesoło,
jak tylko ptakom leśnym być może,
wznoszę promienne radością czoło
do Ciebie, Boże!

Lecz tylko jedno proszę dla siebie:
Niech dla Twej chwały życie położę
i pójdę za tą gwiazdką na niebie
do Ciebie, Boże!